Zagubueni w świecie nudy...
Reżyser nie opowiada historii tylko się wypowiada, i to na stojąco aby każdy mógł go wyraznie usłyszeć. Historia jakiej są tysiące tylko, żę bazowanie na typowo europejskich zwyrodnieniach fabularnych. Kolejny polski film pokazujący polskie społeczeństwo narzekające na społeczeństwo. Polskie kino od 40 lat jest takie same. Manipulacja widzem. Brak sugestywnych środków przekazu. Brak jakiego kolwiek przekazu. Przekaz ? Tyle to ja wiem z wieczornych wiadomosci. Deweloper oszukał hurotwo kolejnych naiwniaków. Film wyblakły jak 15 letnia tkanina, jednorazowy.
W każdym razie trudno się dziwić, że polskie kino jest jakie jest skoro młodzi już na starcie nurzają się w beznadziei, pasywności i tanim tragizmie. Panie i panowie: Śmierć Teresce!!!
Ale trudno się dziwić, że powstają takie a nie inne filmy, skoro w Polsce wszystko w garści trzyma "stara szkoła". A kryteria selekcji pomysłów są - że tak powiem - jeszcze z innej epoki.
Dla przykładu powiem, że w ISF, komisji selekcyjnej przewodniczy szanowny pan Józef Gębski, dyrektor AFiTu, dla którego takie właśnie filmy są miodem dla ust. No to jak taka komisja może przepuścić coś innego? Coś radosnego? Coś co zaistnieje nie tylko w Polsce. Ehh, mam nadzieję, że i u nas w końcu będzie rewolucja. Że będzie tak jak w Stanach, gdzie pokolenie Spielberga wygrało ze starym Hollywood.