Po tym filmie czułam się, jakby mnie ktoś próbował zamordować. Mocno wpływa na psychikę, ale jest rewelacyjny, pokazuje historię, która mogła się przydarzyć każdemu. I ta mamusia..... heh.... świetna rola.
..
i przez długi czas zastanawiałam się gdzie był błąd Beaty, w którym miejscu dało się jeszcze wszystko zatrzymać.. ile jest w tym winy matki a ile jej samej?
w którym momencie dało się jeszcze temu zapobiec? I jak byśmy się zachowali w tak trudnej sytuacji życiowej? Czy nie skończyli byśmy podobnie?
nawet jak znalazla prace to bylo zle!!! byla sama i nie dala rady poprostu:( ciekawe co teraz sie z dzieje z bohaterka:(