miałem wrażenie, że oglądam niemal film dokumentalny nakręcony jakąś "ukrytą kamerą" - w czym duża zasługa nie tylko reżyserów, ale i znakomitych i "nieopatrzonych" aktorów. z racji swojej pracy mam kontakt z takimi rodzinami i ludźmi, więc wiem, co mówię. polecam wszystkim! może być także jako przestroga...