hmmm... chyba zbytnio generalizujesz. Jedna weźmie na siebie wszystko i bedzie błagała faceta na kolanach, inna odwróci sie na pięcie i odejdzie, jeszcze inna udusiłaby takiego gnojka najchętniej własnymi rękami. Świetny, szokujący, poruszający film. Wzbudził we mnie tak samo silne emocje jak Dług. Nie wiem czy nie silniejsze... Jak kochający sie (?) ludzie potrafią sobie zniszczyć życie. Zniszczyć samych siebie. Ludzie są z natury dobrzy?

Kobiety są faktycznie w większosci głupie i naiwne (ja jestem jednym z wyjątków), a bohaterka filmu pokazala, ze nie umie sobie radzic w zyciu, ze wszytsko u niej kreci sie wokol faceta, ze nie ma klasy

No, naturalnie, jakaś ty mądra, zaradna i w ogóle, a cała reszta do pięt ci nie sięga. Mam podejrzenia, że gdyby istotnie tak było nie potrzebowałabyś oznajmiać takiego stanu rzeczy na tym forum, próbujesz w ten sposób się dowartościować? Co do Beaty, bohaterki "Placu...", po prostu nie była z żelaza, z betonu... była człowiekiem, nie skałą! Pozostaje pytanie: ile człowiek potrafi wytrzymać? Ile wycierpieć zanim zdecyduje się na ten ostateczny krok. Beata kochała Bartka a jej rozpaczliwa próba zatrzymania go wskazuje, że robiła wszystko aby ocalić to co było dla niej najważniejsze, rodzinę, dzieci, bycie razem... Jeżeli ktokolwiek w tym filmie pokazał, że nie umie radzić sobie z życiem i jest słaby to właśnie Bartek, wytresowany przez swoja mamusię jak pies, aczkolwiek i on udowodnił na koniec, że coś tam zrozumiał.

...to nie na temat....ale kto jest na tym foto?ale przystojniacha!!! Nie jestem wielką kinomaniaczką-dlatego nie kojarzę tej cudnej prawdziwie męskiej twarzyczki::))))

Chodzi Ci kto jest na fotce maurycy'ego mirona? To żaden aktor, tylko piłkarski trener - Jose Mourinho :)

...qrcze mógłby być bezdomnym czy śmieciarzem....NIEWAŻNE jest tak bosko męski, że zgłupiałam!!! A nie jestem nastolatką, żeby tak się zachowywać. Ale co tam!Choć wirtualnie można pozwolić sobie na odrobinę "szaleństwa":))))uwielbiam J,M

No pewnie, nie ma nic złego w tego rodzaju "szaleństwie" :) Szkoda tylko, że Jose nie poprowadzi żadnej drużyny na Mistrzostwach Europy bo i Ty byś mogła sobie popatrzeć i byłoby ciekawiej. To jest wielka osobowość trenerska, człowiek niezwykle charyzmatyczny i pomysłowy :)

ten film utwierdzil mnie w przekonaniu że wybralem wlasciwie i zostane sam do konca zycia bez założenia tzw. rodziny.

bardzo ciekawa konkluzja. Ale fakt, że zostaniesz sam do końca życia niewiele zmienia. Myślisz, że unikniesz różnych doświadczeń, bólu, cierpienia, rozczarowania, zdrady, upokorzenia,...itp, itd ?

Dokładnie, tak jak gdyby zostanie samym, samą, czy też małżonkiem lub małżonką okazywało być się kluczem do sczęścia. Jeżeli twój los o tym zadecyduje, to i tak będziesz cierpiał, tyle, że będzie to nieco inny zestaw cierpienia.

taaa... każdy musi wycierpieć swoje... w ten czy inny sposób...

Tak to jest, jak bezgranicznie wierzy się mężczyźnie i wierzy że będzie się z nim do końca życia - jak w bajce, nie dbając o samą siebie, swoje interesy, wykształcenie, itp itd.
Film mnie bardzo przeraził i nigdy przenigdy nie zamieszkam z teściową! Do mężczyzn mam względne zaufanie, ale mimo to mam nadzieję, że nie spotka mnie nic takiego jak w w/w filmie. Horror!

nie wiesz dlaczego? bo kochają. naprawdę kochają, a nie pożądają.