tak psychologizm, dramat społeczny tak, ale w pewnym momencie film zaczyna nużyć, reakcje bohaterów też stają się przewidywalne. nie wycisnął moich łez, nie był w stanie, aż tak nie porusza.
i moim zdaniem nie jest arcydziełem, choć jak wiadomo jest to kwestia subiektywna.
Według mnie trochę za bardzo surrealistyczny...
Myślę, że bardzo rzadko zdarza się aż tak wielki natłok nieszczęść.
Poza tym decyzji a samobójstwie już po paru dniach...
Moje życie nie było usłane różami ale w takie bagno jak w tym filmie wpaść nie jest tak łatwo jednak...
A ten film chyba miał być/powinien być 'życiowy' - dramat, który mógłby się przydarzyć każdemu.
Az ciśnie mi się na myśl jedna, może i wulgarna ale dosadna odpowiedź ; W dupie byłeś i gówno widziałeś. czemu taka bo uwierz mi takie problemy jak przedstawione w filmie dzieją się wszędzie i w każdym miejscu na świecie i nie są ewenementem w skali czasu a co gorsza sprzyja temu nasze prawo i postępowanie wszystkich innych wokoło ludzi i służb społecznych.