Dlaczego ten film nie jest wg mnie realny? Być może nie rozumiem zbytnio zachowania tej kobiety, dlatego piszę tutaj by mógł mi ktoś to wyjaśnić. Ja rozumiem, że ta kobieta miała depresję, załamanie, wszyscy mieli w dupie jej problemy, mąż od niej odszedł, jego matka ją dobijała, ale przecież ona miała dzieci. Istnieją różne fundacje które pomagają samotnym matkom, jakieś zapomogi od państwa, mieszkania socjalne itp. Dlaczego nie było to ukazane w filmie? Dlaczego nie pomyślała chociaż o tym? Proszę o ewentualne wyjaśnienie, bo być może nie rozumiem tego filmu.
Bo nigdy z takiej pomocy nie korzystała. Pewnie nie wiedziała, ze mogłaby ja otrzymać.
Nie chciała też wychodzić z problemami poza rodzinę - wychowanie wiejskie.
Gratuluje dojrzałości. Oglądaj lepiej bajki a nie filmy dla dorosłych. Po takiej wypowiedzi widać że w życiu dużo nauki przed tobą.
Zgadzam się z hauser i dodam jeszcze, że aby to zrozumieć, trzeba mieć empatię. Tu nie chodzi tylko o pieniądze, choć od tego zaczęły się jej problemy rodzinne. Bolesne było to, jak tę kobietę traktowała rodzina - zwłaszcza mąż. Człowiek potrzebuje w takich chwilach wsparcia emocjonalnego. Poza tym, kiedy człowiek kocha, a ona go przecież kochała, to nie chce odchodzić, nawet wbrew temu co mówi zdrowy rozsądek. Chociażby scena, kiedy ona łapie swojego męża za nogi, żeby od niej nie odchodził - to było naturalne biorąc pod uwagę jej miłość do tego mężczyzny i załamanie, które przeżywała.
Na koniec chcę tylko dodać, że w psychologii jest jedna zasada - brak zasad. Nie doszukujmy się w filmach irracjonalnych zachowań bohaterów, zwłaszcza w sytuacjach, w których nigdy się nie znaleźliśmy, bo to jest po prostu bez sensu. To aktor może poprostu kiepsko coś zagrać, ale akurat pod tym względem "Plac Zbawiciela" jest rewelacyjny.
co by się nie wydarzyło i z jakiegokolwiek powodu, ciężko jest mieć empatię dla kogoś kto próbował uśmiercić własne dzieci.. i tyle w temacie.