Wlasnie, nie rozumiem jak tysiace ludzi moglo niezauwazyc tak ewidentego bledu. Mi to sie rzucilo w oczy odrazu po obejrzeniu filmu. Bylem w szoku jak wszedlem tutaj na forum i zobaczylem zachwyt ludzi nad tym filmem, a nikt tego niezauwazyl.

Nawet jezeli zniszczono by kasety z tych kamer, to przeciez mozna sprawdzic kto tego dnia pracowal w banku, kto tego dnia zalatwial cos przy okienkach. I juz by zawezyli krag podejrzanych. Ehh ludzie, zatytulowac film " plan doskonaly " i juz sie wszystkim wydaje ze plan byl doskonaly. A byla to totalna bzdura, i nie trzymajacy sie kupy scenariusz.

Nie zgadzam się. Z racji tego, że nic nie zginęło z banku i nikomu nic się nie stało; fuszerka panów policjantów poszłaby na marne. Nie marnuje się czasu by przeglądać wszystkie kasety. Wg mnie Spike Lee chciał pokazać, że tak ewidentny błąd, o którym wspominacie nie jest do końca "potrzebny" i był popełniony celowo.

Ludzie oglądajcie uważniej, przecież akurat to było dokładnie omówione. Podczas przeglądania zapisu kamer z monitoringu padają słowa: "wyłączyli kamery o 10, więc przez dwie minuty nie mamy dowodów na czyjekolwiek wejście lub wyjście z banku"

Jak możesz sprawdzić kto tego dnia był przy okienku ?? Po fakcie dokonanym z usług bankowych rejestruje sie transakcje na nawisko. A skąd ktoś mógł wiedzieć kto czeka w kolejce ?? Tożsamośc tych ludzi nie jest znana.

Bardzo możliwe ale jest też taka opcja ze włamywacze zniszczyli nagrania z kamer bądz wymazali fragmenty na których zostali nagrani a nie pokazano tego na filmie. Druga sprawa jest taka że włamywacze od początku byli zamaskowani więc nikt nie widział ich twarzy. A ustalić kto był klientem banku a włamywaczem jest nie możliwe ponieważ jak nawet widać to na filmie w banku kamery są ustawione na osoby obsługiwane przy kasach ( większość klientów była oddalona i siedziała czekając w kolejce ) i główny skarbiec oraz wysoko na ścianach co daje im możliwość rejestracji obrazu z lotu ptaka a to że każdy kto wejdzie do banku i podejdzie na 5 metrów do kamery spojrzy się do góry i pomacha ręką jest mało prawdopodobne.

To wcale nie jest błąd. Równie dobrze włamywaczami mogli być ochroniarze i klienci, którzy byli na kamerach. To że weszła 4 ludzi w strojach malarzy nic nie znaczy. Nie wziąłeś tu jeszcze ludzi np. będących w tym czasie w wc i innch miejscach poza kamerami, za filarem czy gdziekolwiek.

Bez fajerwerków...ale można zobaczyć...i nie ma co roztrząsać (;

to nie było aż tak ważne dla fabuły. Pozatym myślisz że jak ty to zauważyłeś to nikt z grupy filmowej tego nie zauważył, włącznie z reżyserem???

A mnie się wydaje, że rażącym błędem było to, że właściciel banku przez tydzień po napadzie nie sprawdził co pozostało w skrytce która była dla niego problemem.

Sądzę,że było tam więcej błedów,ale nie chcę ich wytykać,bo po co? doszukuję się zalet,nie wad i drobnych nieporozumień;)xD 5/10,przez te drobnoustroje...

Clive Owen Wchodzi sam do banku i wyłancza kamery, tak jak ktoś napisął przez 2 minuty nie wiadomo kto wchodzi kto wychodzi, Clive Owen opuścił oddzielnie sam bank, wiec NIE MA ŻADNEGO BŁĘDU :)

No właśnie nie ma żadnego błędu osoba wchodzi do banku wyłącza kamerę skierowaną na wejście przez dwie minuty mogły wyjść lub nie 3 osoby które weszły w tym momencie jako grupa malarzy. Po wyjściu z banku zakładników, nieznana była ich dokładna liczba można było tylko przypuszczać ją po policzeniu osób na kamerach lecz jest to do podważenia właśnie przez to że ktoś ją wyłączył. Ciekawostką może być fakt że osoba wychodzi z banku jest to zarejestrowane przez kamery lecz nikt nie może wyjaśnić jak i kiedy ta osoba w tym banku się znalazła :) a wymazanie zapisu z kamer przez rabusiów nic by im nie dał bo na bieżąco jest on wysyłany do centrali.

Wszystkie (które pamiętam, bo film oglądałem parę miesięcy temu) błędy w planie i napadzie:

a)drobne:

- wyłączanie kamer światłem - spróbuj ktoś wyłączona latarką wycelować (mając na to max 2 sek. jak na filmie) w jakiś punkt na suficie a następnie ją włącz i sprawdź czy trafiłeś.. jest to connajmniej b. trudne
- kopanie dziury - po co?? dlaczego zakładnicy nie powiedzieli o tym policji? co włamywacze zrobili z gruzem?
- zostawianie więźniów samych - mogli przecież zorganizować czynny opór lub np. się zabarykadować w tych pokojach
- ukrycie się w jakimś tajnym pomieszczeniu(??) - dlaczego nikt o nim nie wiedział poza włamywaczami, dlaczego nikt go nie sprawdził, dlaczego psy nie znalazły tego gościa??

b) poważniejsze:

- śledztwo - trzeba było pytać kto kogo widział w banku przed i w trakcie napadu, a każdy musiał przecież widzieć co najmniej po parę osób, zrobić wykaz (kto by miał najmniej wskazań to znaczyło by że prawdopodobnie jest złodziejem)i została by już tylko obserwacja i znalezienie mocniejszych dowodów
- wcześniejsze nagrania kamer - czyli to co jest w tym wątku niektóre osoby są na wcześniejszych nagraniach więc można by je wyeliminować z kręgu podejrzanych

c) beznadziejnie głupie (a na nich opierał się cały PLAN)

- umieszczenie mikrofonu w tabliczce - takie rzeczy są (albo powinny być) od razu pakowane i wysyłane do laboratorium (odciski palców, DNA)
- nie wykonywanie poleceń służbowych - mimo rozkazu przerwania(jakiego dramatycznego :P) policjanci szturmują bank... to chyba nierealne

a ponoć jest to PLAN DOSKONAŁY! ;)

Hehe... Po pierwsze to tylko film :D Po drugie to mam kilka hipotetycznych odpowiedzi na kilka twoich pytań:
- wyłączenie kamer - na pewno włamywacze byli wcześniej w banku, wiedzieli gdzie są kamery, raczej nie uważałbym to za błąd
- kopanie dziury - dlaczego zakładnicy nie powiedzieli? Sam sobie na to pytanie odpowiedziałeś w następnym myślniku (byli zostawieni sami w pokoju), Co zrobili z gruzem? Mogli go wrzucić do "tajnego pomieszczenia", który sobie wykonali :D
- ukrycie się w jakimś tajnym pomieszczeniu(??) - przecież policja była w tym pomieszczeniu, tylko nie wiedzieli, że ziomek siedzi za szafami

- śledztwo - przecież w filmie były pokazywane przesłuchania, policjanci zadawali pytania, czy nie poznają kogoś ze zdjęć, czy widzieli ich w banku przed włamaniem, co robili, gdzie stali...
- wcześniejsze nagrania kamer - no mogli sprawdzić...

- umieszczenie mikrofonu w tabliczce - to była tylko tablica z napisem czego żądają, mogli się tego nie spodziewać :D
- nie wykonywanie poleceń służbowych - po prostu wolna ameryka :D

Tak naprawdę to gdzieś mam czy to są błędy czy nie. Mi film się podobał i dałem mu 7/10. Nie jest oczywiście tak dobry jak wspomniany we filmie Dog Day Afternoon ;P

Nie wiem jak Ty to oglądałeś ale z tego co pamiętam pytali ludzi kto był w środku itp.. a po drugie.. to główny bohater wszedł sam po czym wyłączył kamery.. wiec tylko jego mogli by wskazać ludzie.. ale On nie wyszedł razem z Nimi, tylko dopiero dzień później :)
Wiec i tak by go nie znaleźli.. a co do psów.. to po co psy do banku skoro nikt by nie przewidział ze został on w banku..
Co do kamer.. nie można by było wykluczyć osób które były wcześniej w banku przecież to ze ktoś stal w kolejce nie znaczy ze mógłby być wspólnikiem, który zacząłby działać po wyłączeniu kamer..

- śledztwo - trzeba było pytać kto kogo widział w banku przed i w trakcie napadu, a każdy musiał przecież widzieć co najmniej po parę osób, zrobić wykaz

- Przykładowo spytali by kogoś kto mógłby być wspólnikiem głównego bohatera, i miałby on być od razu wykluczony?
Tak jak wcześniej napisałem wspólnikami mogliby być nawet ludzie stający w kolejce.. a tak w ogóle to pytali ludzi czy kogoś rozpoznają..


Tak wiec zastanawiam się jak Ty oglądałeś ten film.. i polecam obejrzeć raz jeszcze :)

z tego co widze to ludzie jak oglądali ten film to powyłączali mózgi, w końcu to prosta amerykańska produkcja, doszukujecie się błedów, ale jakbyście film obejrzeli dokładniej i troszke pomyśleli 3/4 tych pytań by znikło.

Tak jak już ktoś napisał ... nie wiem jak Ty ten film oglądałeś ...

a)drobne :
- wyłączenie kamer światłem jest b.trudne , ale chyba nie jest nie wykonalne prawda ?
- dziura była po to aby bohater podczas tygodniowego siedzenia w tajnym pomieszczeniu mógł tam załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne . Zakładnicy nie mogli wiedzieć nic o kopaniu żadnej dziury gdyż byli uwięzieni w pokojach . Na filmie wyraznie widać jak cycata babka pakuje cały gruz do kartonów które stały na półkach .
- taaaa jasne bo Ty na pewno byś sie stawiał jak po okolicy kręciło by sie pare osób z AK47 - pół magazynka z tej broni i zabarykadowane drzwi w mig by sie rozpadły .
- a co miała zrobić policja ? Chodzić z miarą po każdym pomieszczeniu i mierzyć powierzchnie ? Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak złudzenie optyczne ? Pokój w którym zostało wykonane tajne pomieszczenie zmniejszył swoją powierzchnie o raptem kilka metrów a ściana stała jak stała i chyba mało kto mógł sie spodziewać , że bandyci zamiast pustoszyć skarbiec banku bawili sie w przeróbki architektur .

b)poważniejsze :
- musiałeś oglądać jakis "okrojony" film ... bo w tym który ja oglądałem każdy był przesłuchiwany , każdemu porobili zdjęcia i zakładnicy wskazywali kogo widzieli a kogo nie (ich zeznania nie pokrywały sie do końca , ponieważ ktoś powiedział , że widział pana X , natomiast kto inny , że nie zwrócił na X wogóle uwagi) .
- a skąd wiadomo , że osoby będące nagrane przez kamerę nie brały czynnego udziału w napadzie ? I tak każdy musiał sie przebrać w te same ciuchy , załozyć maske itd ...

c)beznadziejnie głupie :
- na filmie wyraznie widać jak koleszka od tzw. "techników" poszukuje na tabliczce odcisków palców ( 38 minuta 53 sekunda) .
- owszem , policjanci szturmują bank ale po rozkazie swojego przełożonego (Williama Defoe) , który jako dowódca brygady AT miał moim zdaniem więcej do powiedzienia niż detektyw przydzielony do negocjacji z bandytami .

A jednak jest to PLAN DOKONAŁY :)



Rada na przyszłość - nie śpij przy oglądaniu filmu lub nie ściagaj "obciętych" wersji .

LordSerious nie będę nic dopisywał do Twojego komentarza bo jest niemalże perfekcyjny i w pełni się z nim zgadzam !!

Przecież pracownik banku równie dobrze mógł brać udział w napadzie :|

też o tym pomyślałam w trakcie filmu, ale potem jakoś mi to umknęło.

jakie nie wykonanie polecenia przeciez on potem juz nie dowodzil... jak wy ogladacie

nietylko dziwne, ze wlasciciel banku nie sprawdzil tydzien po napadzie, co zostalo w skrytce, ale tez ze w ogole trzymal dokumenty i diamenty w tym schowku, do ktorego najwyrazniej mogli miec dostep inni pracownicy banku. nie stac go bylo na jakis fajny prywatny sejf w domu?