Pomysł oryginalny, scenariusz nietuzinkowy, choć nad logiką pewnych zdarzeń lepiej zbyt długo nie rozmyślać, by nie popsuć efektu całości. Minusy to obsadzenie gwiazd (Foster, Dafoe), w rolach, w których do zagrania było bardzo niewiele. Zaszkodził chyba całości tez stempel filmu ?czarnego? (nie mylić niestety z ?noir?), który przystawiony został przez wybitny duet Lee-Washington. Od tak precyzyjnie opowiadanej historii sensacyjnej oczekiwałbym mniejszego luzu i dystansu, a większej ascezy i surowości.