Kto się pisze na obrobienie banku w podobny sposób. HeHe
zacznij wprawę od tego: tydzień o wodzie i suchym prowiancie,sikasz do pustej butelki,a kupę robisz do wiadra,śpisz przez tydzień na karimacie,zero kablówki,neta,o prysznicu zapomnij(możesz zabrać dezodorant).Jak przetrzymasz i bedziesz jeszcze zdrowy psychicznie (bo w izolatkach,karcerach ,przy długiej deprywacji psychicznej dochodzi często do stanów psychozy)-to daj znać.
A gdyby nastąpiła awaria drzwi do skarbca- co wtedy?Sezamie,otwórz się-chce wyjść!
;P
W tym całym idealnym planie jest jedna wielka dziura .... jak pracownik ,który regularnie odwiedza magazyn nie spostrzegł ,że jest on kilka dobrych metrów mniejszy,tym bardziej ,że prace budowlane pozostawiają charakterystyczny zapach :farby ,betonu...
Tylko, że oni tam nic nie betonowali/malowali. Zrobili rusztowanie z drewnianych belek, do których przybili jakąś dyktę o kolorze i fakturze ścian reszty magazynu.
Co do pracownika, pewnie odniósł takie wrażanie, ale czy wpadłby na to, że rzeczywiście ściana się "przesunęła"? Pewnie stwierdził, że to początku klaustrofobii ;).
Ten magazyn nie był krótszy o 50 cm tylko minimum 2,5 m ,nawet idiota który wchodził tam co jakiś czas by się zorientował że cos jest nie tak,tym bardziej ,że główny bohater siedział tam tydzień.
hahah,a co -mierzyłeś? Chodzi o to że spierasz się o subiektywne "prawdy"-a przecież to tylko "Kino"-rzecz umowna,stworzona po to by przekazać treści za pomocą (jakże niedoskonałej)fabuły.
Ale rozumiem że Ty oczekujesz od kina realizmu takiego jak w życiu.Ja myślę,że wtedy były by to nudy.
Co do Twoich argumentów:
-betonu tam nie użyto (bo i po co?)- tylko lekkiej konstrukcji(jako stelaż pod pseudo ścianę)-zapewne sklejka,i drewno;farby akrylowe schną praktycznie bezwonnie.Na dodatek był przecież gaz wpuszczony(i to dwukrotnie)więc jakby co-to wpierw byloby najpierw ten zapach czuć,
-wszyscy patrzyli czy coś nie zginęło.
-do spania,jako legowisko(pod śpiwór,na karimacie) wystarcza mniej niż metr szerokości-chyba sie zgodzisz ze mną?(myślę że miałeś możliwość nocować np w namiocie 1,lub 2 osobowym).Nie wiem skąd w filmie jest pokazane że to pomieszczenie ma pare metrów długości,skoro wystarczyłoby zapewne2x1.Myślę że to sprawa proporcji.Gdy weźmiemy np pomieszczenie 10x3m i "skrócimy"je na dłgości o 2,5m,to zabierzemy az 25%pomieszczenia.Ale gdy te samą wartoś odejmiemy w pomieszczeniu trzykrotnie wiekszym,to bedzie to zaledwie ok8% wartości całego pomieszczenia.Do tego regały,które zniekształcaja percepcję.Ja bym sie czepiał innych kwestii-np był monitoring,dlaczego nie było natychmiastowej reakcji strażników podczas "netralizacji" kamer?
Czepiam się bo ukrycie się tam głównego bohatera było jednym z istotniejszych elementów pomyślnej realizacji tego napadu.Tzn. policja nie była w stanie skojarzyć nikogo(po wyglądzie i głosie) z "głównym złoczyńcą".Tym bardziej detektyw Frazier miał bliski kontakt z Daltonem.
Jest jedna scena gdy budowa ścianki zmierza do końca kiedy dokładnie widać jak głębokie było to "ukryte" pomieszczenie.Człowiek pracujący w tym banku kilka miesięcy po wejściu do tego pomieszczenia w 3 sekundy zorientowałby się że coś jest nie tak.Nie otwarto by go w dwa dni po napadzie tylko przetrząśnięto gruntownie przez kilka dni.
Czepiam się też z powodu ,że film przez dłuższy czas wyglądał na mocno realistyczny uważałem go za udany: wartka akcja,nowatorskie podejście do tematu,ale niekonsekwencja w końcówce psuje efekt.
Poza tym wiedząc o tym,że wśród zakładników na 100 % musi być przynajmniej 3-4 napastników ,policja przez kilka, albo naście miesięcy śledziłaby każdą z takich osób w celu skojarzenia ich z napadem.Już samo to ,że siedzieli razem w samochodzie przed bankiem....
To ,że nic nie zginęło nie zmienia też faktu ,że miało miejsce poważne przestępstwo.
ok-to tajne pomieszczenie było dużo za duże -jak na swoje potrzeby.Dlaczego?Ja nie mam pojęcia.
Mnie drażni że prezesa banku nie stać bylo na niszczarkę,więc przechowywał kompromitujące go dokumenty przez kilkadziesiąt lat.Paranoja.
Na śledzenie podejrzanych( a raczej jego brak) też zwróciłem uwagę-w dobie podsłuchów i zdalnego gps-nie było by to takie trudne-tylko koszta.
Ale trzeba przyznać że pomimo tych nieścisłości,film był dobrze zagrany :)
Pozdrawiam!