PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=207851}

Plan doskonały

Inside Man
2006
7,6 157 tys. ocen
7,6 10 1 157365
7,0 43 krytyków
Plan doskonały
powrót do forum filmu Plan doskonały

A swoją drogą kucie młotem kującym musiało być słyszalne w promieniu kilkudziesięciu metrów od banki i zwrócić uwagę Policji. Musieli szukać śladów kucia.
Druga sprawa: zmniejszenie długości magazynu o chociaż metr zostałoby zauważone przez obsługę banku, pomysł fajny ale nierealny.

ocenił(a) film na 10
abico

ktos juz pisal na tym forum dlaczego wykopali dziure, co do twojej pierwszej watpliwosci, mysle, ze raczej policja nie miala szans uslyszenia dzwiekow kucia podlogi, skrytki i ten magazyn byly w podziemiach banku, kto wie, jakiej grubosci sciany tam byly, ja bym powiedzial , ze grube, wiec tym bardziej wszystko one tlumily, co do drugiej watpliwosci, to trudno powiedziec, zalezy ile osob bylo tam w ciagu tygodnia, itd. mozna sie spierac, ale ogolnie tworcy musieli sporo sie naglowic, zeby uwiadygodnic ten napad na bank

ocenił(a) film na 9
patryk_z_wawy

Tak, ponoć dziura miała służyć za prowizoryczny kibel... Ha, wolne żarty, bo na tydzień załatwiania się wystarczyłaby np. podróżna lodówka (kufer), która ma w dodatku hermetyczne zamknięcie. A dźwięk rozkuwania posadzki, tym bardziej jeśli grubej, niesie się nie tylko po całym obiekcie ale i na zewnątrz. Po kilka latach pracy na budowie mogę coś więcej wiedzieć o tym niż twórcy filmu ;)

ocenił(a) film na 7
abico

Co to za roznica. Mozna zalozyc, ze nikt tego nie slyszal. W koncu nie kul tej dziury zaraz przy wejsciowych drzwiach a i na zewnatrz budynku tez cisza nie panowala. Jak dla mnie do zaakceptowania.

ocenił(a) film na 8
Hipis_3

dodajmy, że podziemia banku na pewno nie były zrobione z normalnych materiałów, przecież tam jest mnóstwo kasy + że to było w podziemiach + podziemia znajdowały się głęboko i daleko od ulicy. nikt nie byłby w stanie tego usłyszeć. pan pracujący przy budowach- masz racje, ale jeśli chodzi o domy, bloki czy magazyny. argumenty wymienione powyżej + ogólne surowce z których został zbudowany bank (grube mury, granity (szczelam) itp.). nie ma możliwości by to usłyszeć, po prostu nie ma.

co do przeznaczenia dziury to mam wątpliwości i nie wiem po co ona.

użytkownik usunięty
LeaMao

Czepiać sie można wszystkiego,choćby i tego :jakim sposobem starczyło mu tlenu?(Po szczelnym zamknięciu sejfu od powiedzmy 18-do 9 rano)Czy miał tlen w butli?To może po to ten otwór?Mnie się wydawało że pod ta posadzką (podejrzanie "cieńką"-jak na skarbiec,i do tego bez zbrojenia)jest istalacja-jakieś rury,którymi moga przesłać dokumenty poza bank,wykorzystując te instalację jak w hipermarketach do przesyłu kasy (pojemnik z plastiku pchanym ciśnieniem powietrza).
A poza tym sam sens filmu jest moralnie podejrzany: okraść złodzieja to jest w porządku,bo on kradł wsześniej w sposób moralnie najgorszy?I co,mam wierzyć,że ta szajka,to potomkowie,spadkobiercy owych brylantów?
W tym filmie chodzi o rozgrywkę pomiędzy policją ,złodziejami,a tym trzecim-właścicielem banku.I jest to świetnie zagrane i wyreżyserowane 7+/10.
A zakończenie: "kajdanki stygną..." ;)

użytkownik usunięty

Jaki sejf? czy tobie chodzi o to miejsce gdzie ten koleś siedział ukryty? bo jeśli tak to z tego co pamiętam to on nie chował się w sejfie tylko jakimś magazynie.

To film! w filmie wszystko jest możliwe i nie czepiałbym się braku realizmu.

użytkownik usunięty

A to przepraszam,byłem pewien że owo pomieszczenie magazynowe jest na terenie skarbca-czy tez obok,a zamykane jednymi wsólnymi,pancernymi drzwiami.

ocenił(a) film na 8

Nie, nie to był magazyn.
Mnie natomiast ciekawi inna rzecz: gość siedział tam tydzień, w tym czasie bank był otwarty, więc czemu nikt z pracowników nie zauważył, że w magazynie jest...inaczej.

użytkownik usunięty
m_szymon

Czekaj bo nie rozumiem...zgadzasz się że był to magazyn czy nie? bo najpierw napisałeś że nie a potem nazwałeś to miejsce magazynem-źle zrozumiałem czy jak??

Nikt nie zauważył bo zwyczajnie mieli to w dupie. Wchodzisz, czujesz że jest jakoś inaczej ale rozglądasz się, ściany wyglądają tak samo, wszystko stoi tam gdzie stało i...bierzesz to co masz zabrać albo zostawiasz to co masz zostawić i wychodzisz i po chwili nie pamiętasz o tym że czułeś się nieswojo. Magazyn nie był jakiś maleńki, tylko było to nawet całkiem duże miejsce-może nie gigantyczne ale też nie małe i dzięki temu nikt nie zauważył tego że magazyn zmalał. Trzeba by nie mieć nic do roboty i mieć ostro nawalone w głowie żeby wziąć miarkę i sprawdzać czy ściany mają tyle długości ile powinny mieć. Nie było to również miejsce w którym przebywa się godzinami, tylko wchodzisz i wychodzisz i nie czujesz tego że coś jest nie tak.

użytkownik usunięty

Właściwie nie tyle co nie czujesz że coś jest nie tak, tylko nie jest to tak oczywiste do zauważenia.

ocenił(a) film na 9

Otwór zrobiony w celu dopływu świeżego powietrza jest dla mnie bardziej logicznym uzasadnieniem, choć raczej musiałby być wykuty jeszcze jeden poza bankiem. Ale dla celów sanitarnych - kompletnie nierealny pomyusł z uwagi na ogrom ryzykownego (mogli nie zdążyć wykuć) i niepotrzebnego (kufer podróżny załatwia sprawę) trudu jaki trzeba było ponieść. Jednak najważniejszy błąd, który obnaża niewiarygodność tego filmu - Denzel wystarczająco długo rozmawiał z głównym złodziejem aby wiedzieć, że nie ma go wśród przesłuchiwanych. Do końca przesłuchania bank musiał być obstawiony a w przypadku braku sprawcy psy i personel banku rozwiązałyby zagadkę w godzinę.
Od strony aktorskiej i emocji - film super. Szkoda, że zakończenie okazało się niewiarygodnymn kiczem i zepsuło ten film.