Postać Stallone'a nie zaprojektowała więzienia, wokół którego toczy się akcja. Postać jest właścicielem firmy, która trudni się obnażaniem luk bezpieczeństwa w więzieniach. Jest zawodowym mistrzem ucieczek. Tym razem trafia do zakładu, w którego projektowaniu wykorzystano jedynie jego raport o lukach bezpieczeństwa w więzieniach. To tak na marginesie. Istotny szczegół. Co do filmu - scenariusz pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Wydaje się momentami, że McGywer to przedszkolak przy postaciach z filmu. Bardzo lekka i rzemieślniczo zrealizowana produkcja. Oczywiście klasa A. Lecz najwyżej 6/10.