Chcialabym poznac wasze opinie na temat wielorakiej roli Roberta Więckiewicza. jak oceniacie ten pomysł? Co autor miał na myśli :P zabieg artystyczny, czy było to ot tak bez powodu...
Myślę, że nie chciał "mieszać" w głowie widza i chciał przez to przekazać, że nieważne, jaką koleś ma twarz, ale ważne w jakiej scenie jest przedstawiony ;) na pewno wiązało się to również z kosztami produkcji, które przecież były niewielkie.
dziwny pomysl wg mnie ;\
prawdopodobnie niski buzet:P
->mozliwe tez ze jest jakims znajomym rezysera i wystapil nie biorac za to pieniedzy:P
Dobry pomysł- widać go w wielu sytuacjach i Robert W. wychodzi z nich obronną ręką.
a mnie się bardzo podobal w roli rzeznika (no czy jak to tam mu był). ogolnie uwazam ze jest dobrym aktorem.
"Bóg przychodzi do nas czasem przez innych ludzi"
Czemu grzybiarz wskazał akurat tą drogę?
Czemu jako kierowca TIR-a zawiózł ją akurat do Jakuba?
...
On mi się najbardziej podobał w tym filmie, choć nie mam absolutnie nic do zarzucenia Szycowi i Grochowskiej, którzy mnie oczarowali :)
Wg mnie miało to na celu pokazanie, że nie jest ważne kim się jest, tylko jakim się jest człowiekiem i Więckiewicz świetnie to pokazał.
to nie była kwestia niskiego budżetu. wg mnie to miało ukazać, że różnimy się tylko wnętrzem.
Więckiewicz miał tu role raczej sentymentalną.
Jak napisał Vitoss Bóg przychodzi w różnych postaciach...
RObert pokazywał różne osoby w jednym ciele, oni nie zauważają tego tylko my widzowie..tzn. że jakims sposobem są one podobne do siebie bo są/ jest to ludzie/człowiek zwykli. Chyba miało to jakiś cel ukazania głównych bohaterów jako ludzi innych, niepowtarzalnych.
Moim zdaniem to taka postać Anioła stróża głównego bohatera , bo zawsze pojawiając się pomaga mu, nawet paradoksalnie jako Tirowiec podwoził Julię i spotkali się dzięki niemu ponownie. Postać Mańka pokazuje, że Anioł też błądzi, ale po spotkaniu się jakby "nawrócił" i w jakimś sensie im pomógł mentalnie i materialnie (jedzenie).