Dla mnie absolutnie film mądry poprzez swoją prostotę!!!!
Tam jest Bóg w Spotkaniu dwojga bardzo różnych ludzi. Jest Bóg w Spotkaniu różnych postaci na drodze bohaaterów. To jest o Bogu bardzo, ale nienachalnie. To bardzo delikatne, wręcz ciche mówienie o ważnych sprawach pod przykrywką glośnych i halaśliwych sytuacji.
Grochowskiej też będę bronić. Piękna dwustopniowa przemiana bohatera. Najpierw udaje kogoś innego niż jest, potem przestaje udawać, a na końcu calkowicie się otwiera.
Dla mnie bomba! z opóźnionym zaplonem, bo im więcej myślisz o tym filmie, tym więcej do ciebie dociera.