Ciekawy scenariusz, dialogi, postaci. Warto obejrzeć, bo film ten dowodzi, że sformułowanie "dobre i polskie" nie jest oksymoronem. Jest to kwestia specyficznego klimatu który nadaje tutaj postać zakonnika - pogodzenie się ze światem i losem, i poddanie się woli Boga, którego obecność jest niemal namacalna. Do tego dochodzą postać Julli, będącej całkowitym przeciwieństwem Jakuba, i ich różne perypetie podczas podróży (jest to bowiem tzw kino drogi). Polecam 8/10
Ps Nie jestem masonem, nie ma tu żadnego spisku, film obejrzałem i oceniłem, w tej kolejności nie na odwrót, nie ulegam wpływom itp itd