filmów jakie ostatnio widziałam w kinie. Prosty, prawdziwy.
Szyc i Więckiewicz przekonali mnie, ładnie zagrali. Grochowska średnio.
Końcówka jednak mnie rozczarowała. Nie chciałam tu pisać co się wydażyło, ale nie mogę się powstrzymać. Po scenie, która wg. mnie miała być tą końcową, gdy już zaczynałam płakać, błagałam żeby nie pokazali zaraz dziewczyny z dzieckiem. No cóż, dziewczyna z dzieckiem była. Trudno.
Film i tak poruszający.