PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8845}
7,1 1 811
ocen
7,1 10 1 1811
7,0 4
oceny krytyków
Pożegnanie jesieni
powrót do forum filmu Pożegnanie jesieni

Książki Witkacego nie czytałem, ale twórczość i filozofię mistrza znam dość dobrze by powiedzieć: bardzo dobra ekranizacja. ,,Chory", niepowtarzalny klimat jego pisarstwa jest od początku wyczuwalny, to połączenie impresjonistycznych obrazów z pogranicza koszmaru i realizmu, wbrew pozorom powracanie, nawiązania do filozofii Nietzschego, charakterystyczne słownictwo, przemyslenia nt. upadku kultury, potrzeby zachowania hierarchii i elit itd. Momentami jakbym słyszał frazy żywcem wyjęte z jego pism.
Podsumowując: nie rozumiem ludzi którzy piszą że film nie miał sensu filozofii Witkacego. Naprawdę, wg mnie to wierna i dobra ekranizacja, zawierająca w pigułce najważniejsze punkty twórczości pisarza i, co ważniejsze, przystępnie ową twórczość przybliżającą widzowi.
Ps. Kiedyś to były sceny erotyczne, teraz ludzie podniecają się tyłkiem w stringach Muchy w ,,Och, Karol 2":):)

ocenił(a) film na 6
Gats_2

Książka miażdży, film nie, ale może być.

ocenił(a) film na 3
Gats_2

Skoro nie czytałeś, to skąd wiesz, że ekranizacja jest wierna? W przeciwieństwie do Ciebie czytałem książkę i śmiało rzec mogę, że Treliński w obrzydliwy sposób splugawił i spłycił dzieło Witkacego.

Haxedin

Też nie czytałem i nawet nie zamierzam, ale powiem, że film miażdży grą aktorską. Nie masz co liczyć na lepszą ekranizację Witkacego, bo kto miałby zastąpić Pakulnis i Frycza? - Urbańska i jakaś inna aktorzyna. Doceń lepiej to co masz, bo lepszego filmu nie doczekasz.

użytkownik usunięty
Gats_2

Nic nie straciłeś. Witkacy pisał genialne dramaty (Szewcy!), ale książka jest po prostu nie do przejścia. Podium w kategorii "najnudniejsza powieść świata".

ocenił(a) film na 4

książka jest do przejścia (jestem na to żywym dowodem), do tego tego, co robi z tobą ta książka (jak się postarasz, lądujesz na skraju szaleństwa) film ci nie zapewnia. Gra aktorów ratuje go, owszem, ale interpretacja pana Trelińskiego jest w zupełnie innym klimacie, tandeta lat 90-tych nijak ma się do przedwojennej dekadencji. Film sprawia chaotyczne wrażenie, ale nie w dobrym znaczeniu, przeżycia bohatera nam umykają, ale to już w większości wina medium, nie reżysera. Są książki których kręcić nie należy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones