Fabuła niczego sobie - grupa fanatyków surwiwalu robi sobie szkolenie z przetrwania. Ot taki obóz dla dorosłych gdzie uczą się przygotowywania makaronu na 20 lat, oprawiania królika palcami a przy ognisku dyskutują czy jeńców zastrzelić na miejscu czy lepiej z nich zrobić konserwy :-)
I w takich pięknych okolicznościach przyrody dochodzi do wypadku. A wypadek to odpowiedzialność i konsekwencje co do których pojawiają się w ekipie rozbieżności. A nieporozumienie w ekipie oddalonej od cywilizacji, wśród fachowców od szkoły przeżycia - a w dodatku uzbrojonych po zęby - to nie takie pitu-pitu.
Są i pościgi, i ucieczki, wybuchy, strzelaniny, pułapki, noże - a gdy amunicji brakuje to dobry i stary toster. Ale to typowy film "fire-and-forget", można obejrzeć ale jak ktoś przegapi to niewiele straci. A jak ktoś nie przegapi to półtorej godziny minie mu szybko i też będzie zadowolony.
szczerze to nie spodziewałem się fajerwerków ale włączyłem, obejrzałem i myślę sobie niezłe nawet to było! 6/10
Jak survival jest dla ciebie przygotowywaniem makaronu na 20 lat to po ch*j oglądasz takie filmy weź się ogarnij
Obejrzyj ten film, przeczytaj komentarz. Zrozumiesz.
zmechu opisał film, nie survival
Ty masz problemy z głową kobieto? przeczytaj jeszcze raz, jak głupi komentarz napisałaś, zastanów się potem nad nim w samotności. Facet, dokładnie opisał ludzi, którzy są, wróć...uważają się za kogoś kim nie są, i właśnie ten film, pięknie uświadamia, że ludzie bez odpowiedniej wiedzy, umiejętności, inteligencji, sami są w stanie podciąć gałąź na której siedzą(nawet nieświadomie). Najgorsze jest to, że takich ekspertów jak te głupki na tym filmie jest cała masa w każdej dziedzinie życia, wystarczy spojrzeć za okno, aby zobaczyć debila(któremu się wydaję że coś wie). Podobnie jak Tobie się wydaję że napisałaś mądry komentarz.