Dla mnie byl slaby, z paru powodow. Po pierwsze, momentami nudny jak cholera. Po drugie ten brak jakiejkolwiek satysfakcji w trakcie i po seansie, czulem niedosyt. Poza tym ogromna ilosc niepotrzebnych ujec. Glupie zakonczenie
Film jest tak jakby o niczym i nic za soba nie niesie. Ktos napiszal ze swietnie pokazuje co sie dzieje z psycha, owszem ale caly film jest tak jakby opowiedziany z trzeciej osoby, nie potrafilem sie utozsamic z Cage'em ani przez chwile
jeden z tych filmow ktore zostaly nakrecone niewiadomopoco
Napisze tylko ze film ratuje gra Cage'a, pare swietnych dialogow, sceny komediowe (mam nadzieje ze byly takie w zamiarze^_^) i miejscami klimat. Muzyka tez na minus wg mnie. Cage byl rewelacyjny, w przeciwienstwie do tej Sekretarki ktora zagrala na zlota maline