Disney miał wspaniałe bajki... często do nich wracam...nawet moja mama i tata ze mną oglądają i podobnie jak ty wzychają "co się stało z takimi bajkami"? prawdziwa bajka powinna uczyć miłości i dobra... może to śmieszne ale po obejrzeniu np. "pocahontas" zawsze dobrze się czuję,patrzę na innych przychylniej.

Nie martwcie się. Jeszcze będzie takei widowisko. Na 18 grudnia 2009 zapowiadana jest pierwsza od lat animacja Disneya tworzona techniką tradycyjną.

"Th Princess and the Frog" - tutaj macie linka
http://www.filmweb.pl/Princess+and+the+Frog%2C+The,2009,o+filmie,Film,id=375719

Będzie to opowieść sięgająca klimatem do typowo pięknych, poruszających opowieści, z wielką miłością i musicalem w tle.
Nad filmem pracuje ekipa "Małej Syrenki" i "Aladyna". Muzykę do filmu przygotuje niezrównany mistrz w tej kwestii - wielokrotny zdobywca oscarów Alan Menken.
Znając zapał Disneya i telent jego animatorów w kwestii wielkich premier kinowych i patrząc na przesrzeń lat, poziom animacji tej produkcji może być naprawdę wielki.

Pozdrawiam!

Wow, dzięki za informację! Nawet nie wieccie jak się cieszę - wreszcie, po tylu latach 'posuchy' w dziedzinie animacji 2D pojawia się taki projekt! Cudo!

Oj pamietam jak miałam te 10 lat uwielbiałam te bajki.
A ich bohaterki...Były dla mnie ideałem,chciałam wyglądac jak one,rysowałam je,albo wycinałam z takiego czasopisna "Disney i ja" i takimi wycinankami potrafiłam bawic się z siostrą godzinami.

Kiedy patrzę dzisiaj na produkcje Disneya ogarnia mnie rozpacz.
Postacie nie są już tak ładne,a technika komputerowa,tak rażąca w oczy (przynajmniej mnie),pozbawia je jakiegokolwiek uroku.

To tyle.
Pozdro i hej ho.

Masz zupełną rację. Kiedyś robiono zupełnie inne bajki. Były śmieszne, ale i smutne. Piosenki były genialne, kolekcjonowałam nawet kasety z muzyką. Miały magię, miały to coś, co sprawia, ze wciąż do nich wracam.
Dla mnie Disney'owskie arcydzieła skończyły się po Dzwonniku z Notre Dame, te jeszcze w miarę niezłe - po Tarzanie. A potem już równia pochyła, kiedy to zaczęły powstawać filmy pokroju Gdzie jest Nemo. Może to głupie określenie, ale ja dzisiejsze bajki nazywam "obdartymi z duszy" :)

ja też dołączałam się to tego smutnego nastroju, brakuje mi tamtych lat. Współczuję dzisiejszym dzieciakom, że wychowują się na takim kiczu typu shrek. Pamiętam jak zawsze oszczędzałam kasę by kupić na VHS (nie było jeszcze DVD) kolejną bajkę Disneya do kolekcji...Ech to były czasy. Mam nadzieję że Disney nas nie rozczaruje swoją nową animacją...

ja jak bede miec dzieci to zaczne dla nich kolekcjonowac plyty dvd z bajkami disney'a - nie ma mowy zeby najpierw zobaczyły shreka nie ogladając wczesniej króla lwa czy pięknej i bestii

Całkowicie popieram!
Jak tak można, że na jakimś Minimini puszczają takie żałosne bajki jak "Świnka Peppa" czy "Misie koala" bez żadnych wartości...
Gdy pokazać dzieciom bajkę o Barbie, to koniec, przepadły... a co z Disneyem? Dzieci 21. wieku nie oglądają bajek Disneya! :( na próżno próbuję przestawić moje kuzynki na te wspaniałe bajki jak Pocahontas, Śpiąca królewna, Król Lew, ale nie. Dla nich w bajce to najlepiej jakby się jak najwięcej całowali i wygłupiali. Jejku:(

Przyłączam się do pytania autorki postu. Na próżno szukać w dzisiejszych animacjach choćby odrobiny tego czaru tamtych produkcji :(
Wytwórnia Disneya powinna wreszcie pojąć,że High School Musical i tym podobne produkcje nie leżą w tradycji Disneya... To jest właśnie to co najbardziej mnie boli. Każda inna wytwórnia mogłaby produkować sobie Hannah Montana,ale nie DISNEY. Swoją drogą ciekawe co powiedziałby śp.Walt Disney,gdyby zobaczył najnowsze "hity" swojej wytwórnii....

Mógłby się przekręcić w grobie, ale nie zapominajcie, że Disney od zawsze dążył do nowatorskich rozwiązań w dziedzinie animacji. I nie mylcie Disney'a z Pixarem, aktualnie to 2 oddzielne studia i nie mówcie, dlaczego Disney zajmuje się komputerem, ponieważ twórcy zarówno Toy Story jak i Gdzie jest Nemo zajmowali się od zawsze tylko tym- gdyż jest to studio Pixar. Wąty można mieć do Kurczaka Małego czy Pioruna- tak, to twory naszych twórców 2D.
A jakikolwiek żal -do Dream Works (jako wiodąca firma), który to prócz kilku ciekawszych produkcji, promuje rzeczy typu Shreka. Chociaż, spójrzmy obiektywnie- shrek również ma swoje wartości moralizujące.
Czekam na styczeń 2010....

Co do Shreka,to myślę,że był dobry. Oczywiście nie ma porównania z kategorią filmów Disneya z lat dziewięćdziesiątych. DreamWorks robiąc ten film zapoczątkowało pewien nowy trend w animacji,później powstawało dużo bardziej lub mniej udanych produkcji upodabniających się humorystyką do Shreka. Nie mniej jednak wytwórnię Disneya również pochłonęła nowa moda i... wszystkie filmy,które wówczas powstały były przeciętne.
I oto w XXI wieku wielki Disney zamiast nadal siedzieć na tronie animacji i zajmować się klasyką gatunku zniżył się do poziomu pozostałych wytwórni i zaczął produkować infantylne bajeczki ;/
Nie wiem jak to jest,ale zaczynam powoli dochodzić do wniosku,że w dzisiejszych czasach wartościowe bajki po prostu straciły na znaczeniu...ale mam nadzieję,że nie wyginą jak dinozaury :(
Pierwsza odpowiedź pojawi się w dniu premiery "Księżniczki i Żaby"