PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=175098}

Some Dollars for Django

Pochi dollari per Django
5,4 15
ocen
5,4 10 1 15

Pochi dollari per Django
powrót do forum filmu Pochi dollari per Django

Generalnie do 1966 roku większość spaghetti westernów miała tendencje do reprezentowania tego samego poziomu co amerykańskie b-klasowce. Zarówno pod względem fabuły jak i wykonania były to twory wtórne i schematyczne. Niby był Sergio Leone ze swoimi absolutnymi klasykami ale wydaje mi się, że dopiero Sergio Corbucci dzięki "Django" stworzył włoskim twórcom prawdziwe pole do manewru. Pokazał, że za niewielkie pieniądze, z nieznanymi aktorami można stworzyć coś ciekawego o Dzikim Zachodzie. "Pochi dollari per Django" to niestety jeszcze dominacja klasycznego podejścia. Nie chodzi o to, że ta stylizacja amerykańska jest zła, tylko że Włosi z reguły nie potrafili tego robić. Pojawiają się w tym filmie przebłyski jak chociażby świetny wstęp lub kilka błyskotliwych doprawionych czarnym humorem dialogów. Historia nie jest najgorsza ale należy wziąć pod uwagę, że żaden Django się tutaj nie pokazuje. Główny bohater - Reagan szuka pewnego bandziora w miasteczku, w którym mieszka brat poszukiwanego. Reagan - na początku nie zawracający sobie głowy moralnością łowca nagród angażuje się w lokalną wojenkę o bydło i jak się można łatwo domyślić, zachodzi w nim pewna przemiana (wyjątkowo naciągana oczywiście). Anthony Steffen zdołał odrobinę mnie w tym filmie zaskoczyć, otóż jest mniej sztywny niż zwykle. Frank Wolff zagrał solidnie, jednak szkoda, że tajemnica dotycząca jego postaci, została rozwiązana tak szybko. Reżyseria jest zwyczajna, a muzyki nie pamiętam. Obiecujący zdecydowanie włoski wstęp zwiastował coś dobrego, lecz jako całość, ten western pogrążył się w przeciętności.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones