Jak wykonany na lepszym znacznie poziomie, typowy włoski film tamtych lat gdzie forma artystyczna
odgrywała ogromną role nawet w filmach klasy B itd, muza Ennio Morricone i samo wprowadzenie
już wskazuje na to, że film zrobiony jest wizualnie w sposób przepiekny. Za to głównie moja wysoka
ocena. Tylko napisów nie...

Dwie młode dziewczyny wybierają się w podróż do Włoch aby spędzić Boże Narodzenie z rodziną jednej z nich. Gdy na dworcu do pociągu dosiada się dwójka ćpunów spokojna podróż zamienia się w koszmar.

+ bardzo udane rape & revenge na włoską modłę
+ kilka scen potrafi nadal wywołać mocny dyskomfort czy nawet zszokować...

nieco jednak gorszy, choć na plus idzie pięknie uchwycony klimat Europy tamtych czasów. Film nieprzyjemny w odbiorze, gdyż wzbudza wiele negatywnych emocji. Chyba nieco bardziej realistyczny niż jego amerykański bliźniak.

nawet zaskoczył mnie in plus, bo to włosko niemiecki horror

1. Czy Wam też te dwa oprychy przypominają typowych Polaków?
2. W 1975 toalety w zachodnioeuropejskim pociągu wyglądały podobnie jak w polskich hotelach w 2021.

Ciągle jednak oglądalny. Nieco bardziej przypadł mi do gustu jednak obraz Cravena. Coś, co zwróciło w filmie Aldo Lado moją uwagę, to dobra muzyka w wykonaniu Morricone oraz fajny europejski klimat. Wprowadzenie mogłoby być tu trochę krótsze kosztem głównej akcji w pociągu. Brakowało mi tu też charakterystycznej...

pociągu. Tutaj poznajemy bohaterki i ich zabójców. Dziewczyny sa w bestialski sposób gwałcone i mordowane. Na końcu mamy motyw zemsty na zwyrodnialcach. Włoska podróbka amerykańskiego filmu Cravena.

"Włoska odpowiedź" na "Last House on the Left", tudzież po prostu bezczelna próba zdyskontowania sukcesu filmu Cravena. Zapożyczona z bergmanowskiego "Źródła" historia, przeniesiona została tutaj na pokład pociągu. Gehenna dwóch Bogu ducha winnych dziewczyn w eksploatacyjnym sosie. Całkiem przyzwoita pozycja dla fanów...

Jedna z tych produkcji a'la "Last House On The Left" w wykonaniu włoskiego maestro Aldo Lado.
Dobre kino, brutalne, świetny klimat. Polecam nie tylko fanom włoszczyzny. 8/10

Szczerze nie spodziewalem sie az tak dobrego filmu. Pieknie uchwycone zdjecia, bialych europejskich miast, bez opalonego syfu. Piekny czas, ktory juz nie wroci. Film trzyma caly czas w napieciu, co jest jego wielkim atutem. No i piekne wydanie Blue Ray, dobry angielski dubbing i ladna piosenka Demisa.

ps. Filmy,...