mi tam sie podobal:D najbardziej ten chlopczyk Jonatan:D czy ktos wie jak on sie nazywa?

Nazywał się Burkely Duffield

Dla mnie tandetny:/ Wiem, że to nie fair oceniać w ten sposób ludzką pracę, poza tym temat filmu jest poważny, ale jakoś do mnie nie dotarł, był zbyt przesadzony i cukierkowy. Całość uratował ten słodki chłopczyk, Jonatan:) no i w miarę przystojny wychowawca Jonatana:P Tak nawiasem, oglądałam go, bo czekałam na cudownego "Marzyciela". Nie polecam "Pod jemiołą" , ale pozdrawiam gorąco:)

Żerowanie na świętach, uczuciach i takich tam, totalne nieporozumienie.

hym... to ja jestem bardzo dziwną osobniczką bo wasze negatywne oceny zachęciły mnie do obejrzenia tego filmu, zwłaszcza, że gra w nim Michael(wychowawca chłopca w tym filmie) znany z roli Daniela z SG-1 :)
Film może nie powala scenariuszem i grą aktorską a wybielane w Ache zęby ducha ojca to mnie rozwalały momentami - lecz ogólnie film podobał mi się. Nie jest tak porywający jak 'Uwierz w ducha' ale ma swoje 'coś'. Ogólnie dałabym mu 5/10 ;)
pozdrawiam :)