To jest całkiem fajny film jeśli się podejdzie do niego w taki oto sposób.
Oglądając należy zabawić się w korektora scenariusza: O! Te scenę bym wywalił; Tu bym mu kazał zapiąć kurtkę i założyć rękawiczki skoro gada o minus 20 stopniowym mrozie; Dlaczego tu nie pokazali tego; Po cholerę tu było to; gdzie tu z tą tandetą... i td... Można poczuć się jak rasowy pisarz scenariuszy. Gwarantuję, że po kilku takich poprawkach ocena filmu miałaby szansę przebić 3,8 ;)