Anka pochodzi z małej mieściny na wschodzie Polski. Kiedy jej bracia spędzali popołudnia na grach komputerowych ona uczyła się angielskiego tak długo aż zdała maturę po angielsku. Nie mając bogatych rodziców jak np. córka Ziemkiewicza (której tatuś opłacił studia w Oxfordzie) , i nie mogąc opłacić drogiego mieszkania w stolicy, postanawia skorzystać z darmowych studiów w szkockim Dundee. Kiedy wybucha epidemia musi uczyć się zdalnie , więc wraca do Polski. Jadąc na Hel spotyka chłopaka który spędza czas na powietrzu a nie w necie . Ona nie ma chłopaka bo studenci w Szkocji uważają ją za ruska chłopkę......
Ale nie ,musi być snobistycznie i na bogato : dziecko Warszawy , prestiżowe liceum , studia w Londynie , apartament w pierwszej strefie metra, własne auto ( biały Suv)
A dlaczego nie dodasz jeszcze czegoś o córkach Kwaśniewskiego, Buzka, Rossatiego, czy Tuska? Bo same zapłaciły sobie za swoje studia i za karierę? Tak myślisz?
Niezależnie od backgroundu to i tak by był marny film. Przecież samo zapoznanie to jakaś żenada - ona jedzie samochodem i widzi go przez okno i tak się zakochują - no ja nie mogę...
Dalej inny wątek - ona widzi jak on się przytula z jakąś lampucerą, to nie podejdzie i nie spyta o co kaman, chociaż wie, że to jego kumpela, tylko odchodzi bez słowa i się na niego obraża, a on nawet nie wie, o co chodzi i jak dziewczyna dowiaduje się, że on obściskiwał córkę recepcjonisty, no to wtedy nagle wszystko jest spoko, a to nic nie zmienia przecież...
No i na finał oni się już kochają, są razem, można kończyć film, ale nie, dają jeszcze turniej, od którego nic nie zależy, to nie jest tak, że jak on nie wygra to nie będzie miał hajsu i nie będzie mógł z nią być. Wynik jest nieistotny i nieistotny jest wypadek, do którego dochodzi, bo nijak nie ma on wpływu na uczucia do siebie dwójki małolatów, no i po 5 minutach od cudownego ocalenia życia koleś już jest zdrowy, tylko rękę na temblaku ma. Ostatnie 20 minut filmu nic nie wnosi już do fabuły.