Taki, można by powiedzieć, teledysk, a nie film. Fabułę można streścić w dwóch zdaniach.
Popływali, pośpiewali, potańczyli, powspominali rzeczy z przeszłości rodziny głównej bohaterki filmu, a dziewczyna-Ania zakochała się w jednym chłopaku (Michale), który odwzajemnił jej uczucie. Ot, taka historia z wakacji nad morzem: lekka, prosta historia, o której zapomnisz za tydzień lub dwa.