Jestem po seansie, kurczę, mógł być z tego fajny film, nie wiem ,czy jestem już może za stara na takie cukierkowe rozwiązania jak gesty miłosierdzia wobec siostry i jej naleśniki? Ech, lubię obejrzeć czasem coś mało angażującego, ale chyba trochę przegięli z sileniem się na wzruszenie.