Pamietam jak bylem nascie lat mlodszy i z jakimi emocjami ogladalem jak malpy zbuntowaly sie i potem trwaly te zamieszki. To bylo cos, szczegolnie ze w zadnej innej ze starych czesci nie bylo tyle akcji, a w dodatku poprzednia odslona zawierala jej najmniej (ale nie uwazam jej z tego powodu za zla!) a tu nagle taki skok. Do dzis gdy przypominam sobie podbój planety małp wyczekuje z niecierpliwoscia tych zamieszek, one sa swietne i ta muzyka! Druga moja ulubiona scena (ale to juz po latach bo nascie lat temu nie umialem jej docenic) jest gdy Caesar dowiaduje sie o smierci Armando i potem patrzy na plakat reklamujacy jego cyrk. Dla mnie to wzruszajaca i bardzo dobra scena. Polecam ten film. Ze starej serii czesci 3-5 sa jak dla mnie zdecydowanie najlepsze, natomiast druga najbardziej nijaka, takie jakby szybkie wypalenie sie, ale potem jest juz jak dla mie super - wbrew narzekaniu ogolu ze no wlasnie nie jest.