Autorowi, który zakwalifikował ten film do kategorii horrorów, należy się upomnienie, aby nie brał złego przykładu np. z bazy IMDB, gdzie także widziałem ten sam błąd. W tym filmie nie ma nic z innego świata, żadnych zjawisk nadprzyrodzonych czy choćby jakiegoś wampira, choćby takiego małego :)
Film jest klasykiem w swojej kategorii thrillerów psychologicznych. Jest tu wszystko, czego możemy się spodziewać po takiej produkcji: strach, dramat, napięcie, trwoga i psychopatyczny morderca.
Błądzisz synu xD. Horror z definicji nie musi zawierać zjawisk nadprzyrodzonych ;). Co prawda w większości przypadków tak jest, ale slashery to też pełnokrwiste filmy grozy i nikt im tego nie odbierze. Tymczasem temu filmowi DALEKO do thilleru (czyli wcześniejszego dreszczowca). W thillerze stopniowane napięcie zmierza do punktu kulminacyjnego, gdzie następuje NAGŁY ZWROT AKCJI. Takim zwrotem może być na przykład ujawnienie tożsamości mordercy (najczęściej osobą tą jest ktoś kogo nie podejrzewaliśmy), ale również wystąpienie sytuacji szczególnego napięcia, nagłego odkrycia, że całe nasze myślenie było błędne, że rzeczywistość jest zupełnie inna (np. Hypnos, Inni, Szósty Zmysł). Dlatego nie bez powodu taguje się czasem filmy jednocześnie mianem Horror jak i Thiller ;). Proponuję trochę poczytać na ten temat ;P