PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=134553}

Podniebny dramat

Air Marshal
2003
3,1 247  ocen
3,1 10 1 247
Podniebny dramat
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

dramat..

ocenił(a) film na 1

tak beznadziejnego filmu jeszcze nie widziałem, a widziałem sporo, tragedia, syf i malaria

niezamierzonego komizmu, np. spowodowanego udziałem w finale chłopczyka lub walecznością pilota. Jedyni dobrzy aktorzy - dwaj terroryści, zatrudniłbym ich w filmach klasy A, bo nawet Travolta już śmieszy dobrze znanymi nam, powtarzalnymi seryjnymi minami.

co to k*rwa ma być? Rozumiem, że tematyka bardzo popularna w owym czasie (tuż po zamachu na
WTC) i producenci chcieli zarobić, ale to jakaś kpina. Efekty specjalne stworzone w Paincie,
aktorzy... tfu jacy aktorzy, to amatorzy. Niejaki Capt. Nichols wyglądał, jakby prowadził trolejbus a
nie samolot. Krótko mówiąc...

ten film oglądałem pare lat temu jak leciał w tv na 1 lub na 2 właśnie się zastanawiam czemu ten film ma ocenę za niską ja uważam że ten film jest niezły i mam zamiar jeszcze obejrzeć ten film szukałem po stronach internetowych i nie mogę znależć tego filmu myślę że kiedys ten film poleci jeszcze w tv to go obejrzę

..przecież to parodia różnych filmów o katastrofach lotniczych.
Po za tym najważniejszym w tym filmie są nawiązania do ataków z 11 września. Kto jest kumaty i zna prawdę o 11 września czyli ,spreparowane ataki samolotami rzekomo naładowanymi w ludzi to sie dopatrzy w filmie wielu scen z tym...

jak sobie chcecie, mnie ten film nawet się podobał, może czasami niektóre sceny były trochę banalne, ale pozatym był ok i polecam go tym, którzy chceliby go obejrzeć a sugeruja się idiotycznymi komentarzami innych.

totalny kicz co rozbawia. 2003? chyba 1983 - takich efektów dawno nie widziałem, ostatnia walka w samolocie - rzeźnia, dziecko - pilot - rzeźnia. brak słów...

Niezła komedia można powiedzieć, efekty specjalne bez dwóch zdań "dno", amerykańscy komandosi niczym najlepsi żołnierze na Ziemi, z kilkuset metrów zastrzelili gościa z jakiegoś rosyjskiego karabinu. Przewidywalny aż do bólu, ale szczerze powiedziawszy samo oglądanie sprowadza się z samym bólem - głowy. Nie polecam...

wszystko sie skonczylo szczesliwie chociac troche zamotany filmik :)

Właśnie leci to w Polsacie. Nie warto w ogóle na to patrzeć. Trząchają kamerą na lewo i prawo przez cały film imitując turbulencję, że aż oczy bolą. Jeszcze na dodatek nazwa źle przetłumaczona z ang. na pol. Szkoda słów.

fantastyczne wręcz gówno. Przez przypadek chyba lepswzy pastisz współczesnego kina niż Kill Bill w rzeczy samej