Smarkacze z klasy namówili mnie, że mamy na to iść. I się zacznie
-hiszpański lektor albo dubbing
- każdy musi kupić popcorn, bo tak trzeba
-wielka zaciecha, bo W 3D!
Do czego doszło to młode społeczeństwo?
- dlaczego hiszpański? w sensie, że Hiszpanie również mają taki denny dubbing? :p
- nie każdy.. ale jeśli zawsze wszyscy w koło jedzą, to też kusi aby coś podjeść :) to jest film familijny, a nie jakiś dramat wojenny na którym nie wypada jednak jeść.
- no nawet ja się cieszyłam, bo pisali na forach, że były super efekty, no i się nie zawiodłam :) zawsze jednak coś lepszego, niż tylko płaski ekran.
młode społeczeństwo, (pewnie jak w każdym pokoleniu), cieszy się, jeśli ma się wydarzyć coś nietypowego (no bo jednak (w tym przypadku) nie codziennie chodzi się do kina)
mam takie pytanie... - dlaczego pan/pani został/a nauczycielką (tak wywnioskowałam) skoro wkurzają pana/panią normalne zachowania dzieci?
Po seansie
- lektor hiszpański wypada gorzej niż nie jeden polski czytelnik
- musiałem uciszać bachorów niejednokrotnie, w końcu inni mieszkańcy też uczestniczyli w seansie
-efekty całkiem spoko, nie wiem, jak w Polsce, ale u nas dosyć często wychodzi się do kina,
-całkiem niemłode, bo gimnazjum
A zostałem nauczycielem,bo lubię literaturę. Jestem nauczycielem literatury
nauczycielem literatury? u nas nie ma takiego przedmiotu :) a na czym to polega? zadaje Pan do przeczytania książkę co tydzień, na każdej lekcji omawiany jest jakiś tekst, coś w tym stylu?
heh.. myślałam, że chodzi o dzieci w wieku 9 lat :p no ja w tym wieku cieszyłam się z pójścia do kina :) a że starsi... no to też przecież jest radocha :D jeśli ktoś lubi 3d to za każdym razem się cieszy, bo przecież nie zawsze jest to samo, nie wiadomo co będzie w innym filmie, jakie efekty i wgl.. :)
Wiem, że w Polsce nie ma czegoś takiego, jak Literatura. Na lekcjach mamy podręczniki, omawiamy różne teksty, najczęściej wiersze, fragmenty powieści itd. Tak samo jak język polski w polskich szkołach.