Początek , poniekąd śmieszny miejscami , fajnie się zaczynał , tu mapa , tu kod , tu podróż ,
dziadek ... bla bla bla ... początek okej , ale później jeb pach szybko muszą uciekać i cały
wątek szlag trafił . Pokazanie cudowności tajemniczej wyspy diabli wzieli . Od momentu gdy
zaczeli się ewakuować z wyspy odczułem wrażenie że reżyser pragnie tylko pokazać (i
zapewne tak było) swe mega wyczesane w kosmos efekty 3D . Mnie to odrzuciło z racji tego
że u reżysera ważniejsze było efekty , bzdety bajery , niż dobry film familijno-przygodowy.
Zaczął dobrze póżniej się biedak zakopał w mule i nie wygrzebał . Dla mnie średnio .