film pozostajacy w pamięci, ale można mieć problem ze zrozumieniem treści, bo te chińskie imiona i twarze ciągle sie kręcą i trudne do zapamiętania. Pewnie wiecie o co chodzi, bo nie chce mi się rozwijać tematu. Może jakbym jeszcze raz zobaczyła ten film to w pełni bym go zrozumiała, ale nie sadzę...
Film rewelacyjny jak dla Mnie właśnie za to że ma ,,trudną'' nieprzewidywalną treść .
Film trudny dla zrozumienia dla przeciętnego widza. Sam w niektórych momentach zastanawiałem się nad niektórymi kwestiami. I właśnie dlatego że ten film nie jest typowym azjatyckim cyrkiem a czymś szerszym w przekazie, film skłania do refleksji.
A co tu rozumieć ? Po prostu Pan Liu z Panem Yu rywalizują ze sobą o miasto Lu. W swoich działaniach wspierają ich Lju, Sju, Kiu, Xin, Yng, Ping, Hu, Bu, Chiu oraz Xiu. Dla odróżnienia główni bohaterowie noszą po wąsikach i bródce, a cała reszta dzieli się na tych co mają identyczny zarost oraz na tych którzy owego zarostu nie posiadają. Tak że nie można się pomylić.
Niestety, w moim wypadku ta niemożliwość stała się faktem.
Cieszę się natomiast że innych nie spotkał podobny los :)