Kolejne dzieło jednego z najlepszych duetów w historii kina. Niestety tym razem jest to film o wiele słabszy w porównaniu z takimi perełkami jak Thin Man czy Liebeld Lady. Zgromadzono troche smiesznych scen, Loy i Powell wiadomo, klasa sama w sobie, ale nie ma tu tej chemii między nimi, tego iskrzenia jakże widocznego w wyzej wymienionych filmach. No i niestety brak tu tych inteligentnych, dowcipnych pełnych aluzji dialogów, szybkich i błyskotliwych. Obejrzeć warto, ale nie ma się co nastawiać, że jest to film z najwyzszej półki.