PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837}

Podziemny krąg

Fight Club
1999
8,3 641 tys. ocen
8,3 10 1 640623
8,6 84 krytyków
Podziemny krąg
powrót do forum filmu Podziemny krąg

Zauważcie, że Tyler chciał popełnić samobójstwo...dowód?
Gdy narrator unieszkodliwył samochód z nitrogliceryną byli oni w tym samym budynku, tak więc Tyler chciał się prawdopodobnie zabić z resztą,

ocenił(a) film na 9
glucio_2

Najprawdopodobniej tak było, Tyler sprowadził tam członków projektu i Marlę, aby w ten sposób ukończyć swój plan Chaosu. W końcu Tyler przez cały czas zmierza do autodestrukcji, chce sięgnąć dna, cała jego ideologia zmierzała do ostatecznego zniszczenia wszystkiego (więc czemu i nie siebie??).

ocenił(a) film na 10
Gelu_2

No ale z drugiej strony, był nieźle wkurzony jak Norton strzelił do niego i rozwalił szybe w cieżarówce albo nieźle przestraszony jak przystawił sobie do głowy pistolet. Myśle, że gdyby tak na prawde chciał sie zabić to by włączył ten kabelek... po tym jak pokonał Nortona...

ocenił(a) film na 9
Szajba

Owszem, moim zdaniem trudno jest powiedzieć, co Durden na prawdę chciał, ponieważ był on szaleńcem. Sam Tyler był tam dla tego, że był tam Narrator (co oczywiste). Tylko teraz należy się zastanowić, czy pójście Narratora do budynku, było jego samowolną decyzją, czy też zaplanowaną częścią planu Tylera. Możliwe, że chciał wysadzić siebie, być może w ostatniej chwili zmienił zdanie, w końcu Narrator mu się sprzeciwił, a bez niego nie mógł włączyć bomby. Owszem był przestraszony jak Norton strzelił, ale był też nieźle wkurzony jak wyłączyć bombę- więc można to rozumiem dwuznacznie. Być może Tyler chciał unicestwić tylko Marlę i resztę (w koncu stali mu na przeszkodzie, przez nich nie mógł zdominować Nortona), a siebie nie?? Kurcze, muszę jeszcze raz obejrzeć tą końcówke...:)

ocenił(a) film na 10
Gelu_2

No ale z innej strony Tyler powiedział do "narratora" "Daj spokój załatwiłem świetne miejsce do obserwacjii" - Może nie chodziło dokońca o ten budynek, a to że Norton bombe wyłączył, spowodowało, ze mimo wszystko tam został i poinformował reszte, żeby tam przyszła.

ocenił(a) film na 10
Szajba

Aha dodam, jeszcze ze i o ile mnie pamięć nie myli to, Norton wybrał pierwszy lepszy z budynków w którym była bomba, takwięc nie sądze, zeby to był ten budynek w ktorym Tyler zorganizował miejsce spotkania.

ocenił(a) film na 10
glucio_2

Nigdy nie zastanawiałam się nad tą kwestią ,ale możesz mieć racje

ocenił(a) film na 10
glucio_2

po pierwsze nie ma żadnej pewności że budynek z którego Tyler i Jack obserwowali eksplozje, był tym samym w którym wcześniej doszło do bójki między nimi,a raczej wszystko wygląda na to, że jest to zupełnie inny budynek, specjalnie wybrany przez Tylera jako punkt obserwacyjny
po drugie, tak jak pisaliście już, reakcja Tylera na strzały do ciężarówki z nitrogliceryną, jak i do celowania do siebie z pistoletu przez Jacka, nie była bynajmniej pozytywna
aczkolwiek spostrzeżenie ogólnie ciekawe, bowiem w książce narrator właśnie chce popełnić samobójstwo, tym samym w scenie końcowej zarówno znajduje się w budynku który ma wylecieć w powietrze, a w razie czego gdyby ładunki jednak nie wybuchły (tak też się z resztą dzieje) ma pistolet żeby się zastrzelić, tak więc w filmie wygląda to zupełnie inaczej niż w filmie, lecz kończy się tym samym.. strzałem.

ocenił(a) film na 10
ufo_s

Mylisz się ufo-s to był ten sam budynek budynek to jest pewne.
Mało tego Tyler chciał popełnić sabójstwo i najprawdopodobniej udało się mu.
Od czasu, kiedy Narrator zemdlał do wybudzenia mija zaledwie 5min Tyler w tym czasie ponownie uruchomił ładunki i wjechał windą na górę. Co się stało, kiedy film się kończy tego możemy się już tylko domyślać Narrator i Marla (o ile nie opuścili wcześniej budynku) prawdopodobnie giną.
Dowód?
Proszę bardzo. Prolog, pierwsze minuty filmu Tyler staje przy oknie wieżowca.
Kamera,w widowiskowy sposób zjeżdża do piwnic. Widzimy tam vana, przy którym jeszcze przed chwilą bohaterowie stoczyli walkę. Kamera sunie dalej przez przestrzeloną szybę, ukazując ładunki. Czas jest spowolniony, ale możemy dostrzec aktywny sekundnik na detonatorze. Podliczając czas przy rozbrajaniu detonatora przez Narratora i po bójce z Taylerem łatwo można obliczyć, że mija ok. 5min.
Takiego to skromnego odkrycia dokonałem oglądając po raz kolejny Fight Club.
Chociaż równie dobrze to może być tylko niedopatrzenie twórców,
dla mnie udowadnia to przedewszyskim, że Podziemny Krąg to film niesamowity i nawet oglądając go po raz setny, będzie coś, o czym nie wiedziałem.

ocenił(a) film na 9
oskardon

oskardon ma rację. Na końcu filmu widzimy dokładnie, że Norton zatrzymuje zegarek na 25:10, za to jeśli się dobrze przyjrzeć "rajdowi" kamery na początku, to widzimy tam 02:45, czyli bomba musiała cały czas chodzić. Czyli możliwe jest, że budynek Nortona też wybuchł tylko trochę później (a był to na pewno ten sam budynek). A Narrator prawdopodobnie o tym wiedział, dlatego też kazał się wszystkim wynosić, a sam został z Marlą zdecydowany na samobójstwo. Być może ten zegarek to jest błąd techniczny, ale moim zdaniem pozostawia to zakończenie otwarte.

ocenił(a) film na 9
Gelu_2

Po za tym zobaczyłem jeszcze jedną rzecz: Na początku filmu widimy jak Tyler milcząca staje przy oknie, wtedy kamera zjeżdża i widzimy zegarek z czasem 02:45, za to na końcu filmu mamy pokazaną tą samą scenę. Tyler przykłada Narratorowi pistolet do ust, rozmawiają (ten sam dialog), zaraz odchodzi, staje przy oknie i po chwili mówi: "2 i pół minuty". Tak więc Tylerowi chodziło o czas do wybuchu pozostałych budynków, a budynek "obserwacyjny" był ustawiony na wybuch o 15s później niż resztą. Było to celowe działanie, żeby móc zobaczyć całe dzieło zniszczenia, a na końcu zwieńczyć je swoją własną śmiercią. Jak ktoś nie wierzy, to warto się dokładnie przyglądnąć sceną na początku i na końcu filmów: one bardzo dużo mówią.

ocenił(a) film na 10
Gelu_2

Nie chce mi sie coś wierzyć zeby Tyler chciał sie zabić...
Jednak zaluzmy ze tak bylo. To nie sądze, zeby Narrator wiedział o tym, ze bomba nadal tyka. Mysle tak dlatego, ze gdyby wiedział to by nie "zabijał" Tylera, bo to i tak byłoby dla niego bez różnicy, w koncu i tak czy tak umrze. A nie wierze, że zrobił tak dlatego bo chciał "ukarać" Tylera tym, żeby nie zobaczył swojego dzieła.

ocenił(a) film na 9
Szajba

A ja myślę, że właśnie chciał się zabić, albo przynajmniej mu już nie zależało. Raczej wątpię, żeby człowiek który chce za wszelką cenę żyć strzelał sobie w łeb... Też zresztą trudno ocenić, czy on tak wycelował, czy przez przypadek się nie zabił.

użytkownik usunięty
Gelu_2

W prawdzie temat już bardzo stary ale może ktoś tu zajrzy:)
Narrator chciał się zabić aby powstrzymać Tylera. Mogą o tym świadczyć słowa "moje oczy są otwarte" jakby w odpowiedzi na stwierdzenie Tylera, że są przecież kumplami. Wskazuje to na to, że jest świadomy swego czynu i wie, że Tyler nie może istnieć bo jest zbyt niebezpieczny.
W książce było to również pokazane ale z podkreśleniem na samopoświęcenie się Narratora, który już wie, że bomba nie wybuchła (to jest w książce jasno napisane, w filmie nie wiadomo) ale wie też, że jako "nosiciel" Tylera musi umrzeć.

ocenił(a) film na 10
ufo_s

gratuluje oskardon. bardzo trafne spostrzeżenie. miło się przekonać, że mimo oglądania filmu kilkadziesiąt razy, nie wszystkie szczegóły dostrzegłem , a raczej nie miałem ich zaktualizowanych w trakcie pisania posta. tak czy owak, tak jak powyżej piszecie, książka daje możliwość szerszego patrzenia i rozumienia filmu. tak więc to bardzo możliwe (zgodne z przesłaniem autora książki) że budynek w którym jest narrator z marlą, też ma wybuchnąć w powietrze, tym bardziej dla mnie osobiście jest to ważne, bowiem "pozornie" film kończy się typowym hollywodzkim happyendem (który nie za bardzo przypadł mi do gustu), natomiast tylko tacy wytrawni znawcy filmu jak Wy wiecie, że zaraz po tej fajnej muzyce i "fajerwerkach" na końcu, budynek w którym stoi główny bohater też wybuchnie i on także zginie. jak dla mnie to kolejny dowód na to, że film ten jest na prawdę nie zwykły i nie poprawny politycznie, choć pozornie (dla większości odbiorców) wszystko wygląda na happyend. ekstra.

ocenił(a) film na 10
glucio_2

W książce o tym samym tytule, na której oparty jest film Tyler popełnił samobójstwo.
Tak w ogole to polecam książkę i to baaaaardzo :)

ocenił(a) film na 10
BuBu_12

sorry, pomylilem sie. Dokladnie to osoba opisana na stronie filmwebu jako "narrator" chcial zabic Tylera ponieważ zawładnął jego życiem. No i go zabił.

ocenił(a) film na 8
glucio_2

Ale przecież Narrator odłączył kabelek. Nie pamiętacie?

ocenił(a) film na 9
glucio_2

ostro mi zmonciliscie w glowie tym tematem ;)

11 budynkow mialo wybuchnac,
jest pokazane 8 eksplozji, a podczas rozmowy sa 3 blyski wybuchu,

(mozliwe ze zjazd kamery do piwnicy tego samego budynku i cykanie bomby jest bledem rezyserskim :/)


ale moge sie mylic, trudny temat :P

ocenił(a) film na 9
Magic0000

w dodatku po zatrzymaniu bomby i wykopaniu narratora z furgonetki jest lamany klucz w dzwiach...,

ocenił(a) film na 9
Magic0000

kilka ciekawych, podobnych do tej dyskusji wniosków:

http://film.pl/forum/viewtopic.php?t=784

ocenił(a) film na 10
Magic0000

AA. Dostrzegłem pewną bardzo ważną sprawę.
Kiedy Tyler kopie Narratora kiedy ten odłącza kabelek, to można zauważć że zaraz po tym Tyler go podłącza z powrotem ( czas to: 02:02:14-15 ) jest nawet dzwięk jak go podłącza :P Takwięc odpowiedz mamy jasną.

ocenił(a) film na 3
Szajba

A zastanawialiscie sie w ogole po co, dlaczego? Ten film dla mnie wcale taki rewelacyjny nie jest. Ot historia o dwoch osobach w jednej, ale opowiedziana w chaotyczny sposob i wg mnie kupy sie nie trzyma. Tutaj polal reke kwasem, tam zaraz kogos zastrzelili. Tutaj sie tlukl po ryju, tam zaraz po parkingu latal. Wiem, Ze Pitt i Norton to ta sama osoba, ale historia jest... no balagan straszny. Widzialem lepsze filmy o rozdwojeniu jazni jak np "Revolver". Fight club - 5/10.

ocenił(a) film na 10
Rafcyk

Pytasz po co, dlaczego Tyler chciał dokonać tego masowego zniszczenia? Zeby zniszczyć cały ten skomercjalizowany, oparty na konsumpcji i dążeniu do bogacenia się świat. Moim zdaniem film wcale nie jest chaotyczny. Doskonale pokazuje uwalnianie się przez narratora z więzów narzuconych na niego przez zgniłą cywilizację. Ukazane jest zrzucanie masek. Tyler uświadamia narratarowi, że cały czas żył w kłamstwie, był niewolnikiem. Scena z kwasem jest jedną z najlepszych w filmie, bo pakazuje, że nie można uciec od bólu, że cierpienie jest częścią naszego życia, że bez niego tak naprawdę nic nie osiągniemy. Mozna je próbować wyprzeć z naszego umysłu (techniki medytacyjne), ale ono nie zniknie. Ten film traktuje w dużej mierze o wyrzeczeniu się dóbr materialnych, o tęsknotą za wolnością, za naturalną rolą mężczyzny w świecie. To, o co walczył Tyler wyraża się w jego słowach: "W świecie jakim widzę, ty tropisz łosie w lasach Wielkiego Kanionu, wokół ruin centrum Rockefellera. Masz na sobie skórzane ciuchy, które wystarczą ci do końca życia. Wspinasz się po grubych winoroślach, które oplatają Wieżę Sears. A kiedy spoglądasz w dół, widzisz małe figurki mielące kukurydzę na mąkę i układające paski dziczyzny na wolnym pasie jakiejś opustoszałej autostrady".
Co do samego samobójstwa, rzeczywiście wszystko na nie wskazuje, tylko, że w tym momencie oznaczałoby to, że jednak Tyler zawładnął narratorem. Moim zdaniem to pewien zabieg, który zostawia wolność interpretacji. Reakcja Tylera na strzał w garażu wskazywałaby, że jednak nie chce żegnac się z tym światem, podobnie było gdy narrator zaczął mierzyć do siebie z pistoletu. Można to tłumaczyć tym, że chciał zobaczyć dzieło zniszczenia, ale czy napewno.
To taka moja mała interpretacja, oczywiście każdy może widzieć ten film nieco inaczej.
Jeżeli mówimy o filmie "Revolver", to jest on bardziej o strachu, który czai się w kazdym z nas i ogranicza nas, nie pozwalając żyć pełnią życia, niż o rozdwojeniu jaźni. Nie oszukujmy się Revolver jest filmem, któremu, bardzo, ale to bardzo dużo brakuje do "Podziemnego Kręgu"

ocenił(a) film na 9
rycerz1984

odswiezenie tematu


ocenił(a) film na 10
Magic0000

Również pozwolę sobię odświeżyć ten temat. Otóż Wasze argumenty na to, że Tyler chciał popełnić samobojstwo sa mocne, ale przed eksplozją mowił do Narratora " Czy kiedykolwiek nas zawiodłem? Przeprowadzę nas przez to jak zawsze, będziesz stawiał opór ale potem mi podziękujesz". Te słowa mowią, że raczej Tyler nie chciał zakończyć żywota. Jak myślicie?

ocenił(a) film na 4
glucio_2

bagno fabularne