Niestety jest to chyba jedno z wiekszych rozczarowan ostatnimi czasy. Film ktory mial byc czyms nowym i skonczyc wreszcie z glupimi nastolatkami ktorym psuje sie samochod.
Najbardziej jednak film pograzyla wlasnie fabula. Histora nie dosc ze calkowicie absurdalna to nudna do bolu.Moze rzeczywiscie gdyby nakrecic z tego jakies pol godziny filmu to trzymaloby sie to kupy a tak to musimu po 10 razy ogladac te same sceny. Gra aktorow srednia- bohaterka radzi sobie calkiem niezle ale koles jest calkowicie nieprzekonywujacy.Do tego dochodzi zero napiecia,calkowity brak klimatu.Zakonczenie rowniez jest chyba jednym z najslabszych jakie widzialem a w dodatku wtorne jak diabli.Powiedzialbym ze plusem jest lokalizacja- w miare niezle dobrany budynek i fajne studio dzwieku. Montaz niby jest na poziomie ale ciagle te same sceny nudza. Efekty krwawe? O nich mozna zapomniec. A sama muzyka? hmm jeden i ten sam kawalek w kolko to tez nienajlepszy pomysl. Odwolania do okultyzmu? To chyba zart, zreszta wiele jest kapel ktore tworzyly prawdziwe satanistyczne inwokacje. Zreszta chyba bardziej interesujacy bylby nawet dokument z sesji nagraniowej pierwszego albumu Mayhem czy sesja zamkowa Black Sabbath (wtajemniczeni wiedza o co chodzi)
Podsumowujac film bardzo slaby, nudny ktorego fabula wygladala jak stara plyta winylowa ciagle sie zacinajaca.Nie polecam nikomu. 2/10 za studio nagraniowe.