dokladnie o ten wlasnie nierozwiazany do dzis problem Collatza mi chodzi. jestem zszokowany wlasna reakcja na ten konkretny moment w filmie. gdy Simon pyta Jeanne czy mozliwe jest aby 1 i 1 rownalo sie jeden. w tym momencie przebiega mnie dreszcz i dostaje gesiej skorki, tylko podswiadomie jeszcze w tym momencie zdaje sobie sprawe ze stalo wyjasnilo sie wlasnie cos strasznego. zaprawde dziwna reakcja, kluczowe ~2min bylem troche rozkojarzony, niemniej jednak umysl zdazyl sobie kilka rzeczy pododawac i poskladal wszystko w calosc. szczerze mowiac chyba pierwszy raz spotkalem sie z taka wlasna reakcja podczas ogladania filmu. leniwy mroczny, przepelniony smutkiem i czyms strasznym niedopowiedzianym, dziwnie ten klimat rezonuje z moim obecnym zyciem ;) film zdecydowanie polecam, wpisuje sie topowa liste. ogladnalem czy jak niektorzy mowia obejrzalem z polecenia ;) 100% strzal w 10.