PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4384}

Pogrzebany żywcem

Buried Alive
6,4 1 303
oceny
6,4 10 1 1303
Pogrzebany żywcem
powrót do forum filmu Pogrzebany żywcem

Mam do was pytanie.
Dawno temu oglądałem film, którego tytułu niestety nie pamiętam. Przypomina mi się jedynie pewien wątek. O ile dobrze pamiętam akcja toczyła się wokół pewnej pary. Któregoś dnia kobieta znika a jej partner rozpoczyna poszukiwania. Trafia na trop pewnego mężczyzny, którego podejrzewa o porwanie kobiety. Pod koniec filmu, gdy dowiadujemy się, że ów facet faktycznie ją uprowadził, ten proponuje "detektywowi" zaprowadzenie go w miejsce, gdzie przebywa porwana ukochana. Stawia mu tylko jeden warunek - wypicie szklanki bliżej nieokreślonego płynu (który okazuje się środkiem nasennym). Po przebudzeniu nieszczęśnik orientuje się, że został zakopany żywcem. Tą sceną kończy się film.

Jeśli ktoś kojarzy tytuł, to bardzo proszę o info (nie chodzi tu z całą pewnością o produkcję "Wąż i tęcza").

Z góry dzięki.

kondor82

Ja też oglądałam ten film. To było pewnie z 10 lat temu jeśli nie wcześniej, ale podobnie jak ty nie pamiętam tytułu.

kondor82

Już wiem:-) twoje pytanie nie dawało mi spokoju, szczególnie, że sama go kiedyś widziałam. Film nosi tytuł Zaginiona bez śladu (The Vanishing)

http://www.filmweb.pl/f12023/Zaginiona+bez+%C5%9Bladu,1993/o...

Panna_Migotka

Wielkie dzięki. To ten film.











kondor82

Czy ma ktoś może ten film lub czy ktoś wie gdzie można go pobrać bo szukam i nie mogę znaleźć

Kajaga

A google też nie wiedzą? No przecież wiedzą.

http://precyl.pl/filmy-udp/1338772-rapidshare-zaginiona-the-vanishing-1993-a.htm l

albo torrent

http://btjunkie.org/torrent/The-Vanishing-1993-DVDRip-XviD-1337x-Dita496/435896b 6af6be603a242691dff2612f73db23c049e2d

Panna_Migotka

Oryginal to "spoorloos" http://www.filmweb.pl/film/Znikni%C4%99cie-1988-87741 - "the vanishing" to holywoodki remake.

kondor82

Brzmi fajnie i pewnie chętnie bym go oglądnęła. Odrzuca mnie jedynie "Tą sceną kończy się film".. Cóż może jak poleci kiedyś w TV i na nieświadomce go oglądnę to zakończenie bardziej mnie zaskoczy...:)

Lajla

Najlepiej "oglądnij" sobie słownik języka polskiego.

kondor82

Heh widzę kolejny FilmWeb'owy polonista się znalazł. Nie widzę gdzie i jaki błąd zrobiłam i mam to w dupie, ale widzę, że jesteś strasznie przyjeba.ny mentalnie. Bywaj.

Lajla

Przy**bany? To nic osobistego Lajla, po prostu mam już po dziurki w nosie tej powszechnej ignorancji naszego młodego społeczeństwa. Nie zwykłem zbyt często rugać o to nieznajomych, ale czasem pęka żyłka. Jeśli z mojego postu nie wyczytałaś, w którym miejscu popełniłaś błąd, to może czas wybrać się do okulisty, albo naprawdę zajrzeć do słownika.

kondor82

Tak przy*ebany. Czy ja ci coś zarzucałam, wyzywałam, groziłam? Napisałam coś z przymrużeniem oka, 1oo% bez wyrzutu, (mimo tego, że spoilerujesz film, który wolałabym oglądnąć bez znajomości takich faktów jak jego zakończenie) zapominając o poście zaraz po opuszczeniu strony. Ale oczywiście nie mogło się obejść bez odbicia piłeczki w postaci darmowych lekcji z języka polskiego. Nuuuuudne to już.. Może bardziej na to jak ktoś pisze, warto zwrócić uwagę co pisze. To sprawa indywidualna kto jakie błędy popełnia, a że komuś żyłka pulsuje to na to też są sposoby:) Ja się nie zamierzam tak rozdrabniać...

Lajla

No cóż, moja droga. Wyraźnie zaznaczyłem, że to nic osobistego i wyjaśniłem powody mojej "agresji".
Zauważ, że nie spojleruję filmu. Teraz wytłumaczę dlaczego:
1.Jesteśmy na forum kompletnie innej produkcji.
2.Poszukiwałem pomocy w odnalezieniu konkretnego filmu, który skojarzył mi się z tytułem powyższego (o ile mi wiadomo, przedstawia on inną fabułę) i w związku z tym podałem jak najwięcej informacji w celu ułatwienia forumowiczom spełnienia mojego życzenia.

Fakt, przy**bałem się do Twojego błędu (którego jak widzę dalej nie zauważyłaś - czas przeszły dokonany od "oglądać" to "obejrzeć" a nie "oglądnąć"), ale zauważ, że sama najpierw przy**bałaś się do mnie o pseudospoiler.
Nie miałem zamiaru Cię obrazić, po prostu czasem męczy mnie kaleczenie ojczystego języka przez rodaków i, jak już wspomniałem, pęka wtedy żyłka.

kondor82

Nie musisz mi zaznaczać tych dwóch punkcików, nie pogubię się, tym bardziej, że były dla mnie oczywiste od samego początku. Nie odbieram tego osobiście, mam wyj*bane na Twoje przyj*banie(się^^), bo jak już napisałam nie rozdrabniam się na drobne. To tak jak w życiu, zwracając zbyt wielką uwagę na powierzchowne pierdoły, można wiele przegapić. Sory za kolokwializmy, no ale taka prawda.
Słownik przeglądarki nie wykazał żadnych błędów. Nie wierzysz to przeklej tekst i sprawdź:) Jeśli się myli to napisz petycję i walcz z wysokopółkowym niedbalstwem Firefox'u.
I jeszcze jedno. Film na prawdę miałam zamiar oglądnąć. Mój pech, że wlazłam gdzie nie trzeba. Punkt 2gi rozumiem nazbyt dobrze, dlatego nie mam niczego za złe, żartobliwie podeszłam do sprawy bo nie mam w zwyczaju przyjeb*wać się (? a może powinnam napisać przy*ierdalać się? Brzmi poprawnie? Bo na pewno nie lepiej:)) o takie rzeczy, mam większe problemy;)


Lajla

Ale prostactwo.

iamx_2

Ale argument.

Lajla

Argument i opinia to dwie zupełnie różne rzeczy:)

iamx_2

Nie poparta żadnym argumentem. Ale chyba nie chce mi się już w to wnikać...^^

Lajla

Używałabym argumentów gdybym chciała kogokolwiek przekonać do swoich racji. Tutaj chciałam tylko wyrazić opinię. Myślę, że każdy sam najlepiej wie, co ma myśleć;)

iamx_2

Hmm, ależ zrobiłam dokładnie to samo. Wyraziłam to co myślę, nie mając przy tym w zamiarze kogokolwiek do tego przekonywać. Każdy, jak piszesz, wie co ma myśleć. Ja to wiem, i Ty to wiesz, i mimo tego oceniasz moje zdanie i tak o to FilmWebowska pętla się znowu zamyka^^

PS.Argument to poparcie swojej opinii a nie przekonywanie do niej^^

Lajla

Oceniam Twoje zdanie? Gdzie? Moja wypowiedz nie dotyczyła treści a jedynie formy. To forma jest tutaj poniżej pewnego poziomu kultury, a Twoje zdanie mnie w ogóle nie obchodzi.

P.S.I Argument służy uzasadnieniu lub obaleniu jakiejś tezy. Ja nigdzie nie stawiałam żadnej tezy. Opinii zaś nie muszę udowadniać, opinia albo jest, albo jej nie ma.

P.S.II Nie jestem "kolejnym FilmWeb'owy polonistą", ale jestem w trakcie zdobywania wyższego polonistycznego wykształcenia, więc nie pouczaj mnie w mojej dziedzinie. Pojęcia z retoryki są mi bliskie i doskonale znane.

iamx_2

"Ale prostactwo" --> Tutaj je oceniasz. Wyraziłaś opinię na temat mojego postu, oceniając go jako prostacki:) A że dotyczyła formy to już nie wiedziałam bo nie napisałaś. Nie bawmy się w słówka.

PS. Argument nie służy do, jak napisałaś, "przekonywania do swoich racji". Jako polonistka powinnaś to wiedzieć. Służy właśnie uzasadnieniu, którego nie było w Twoim pierwszym poście. Teraz już wiem, że chodziło o "poziom kultury"^^ Napisałam tak bo niczym nie poparłaś swojego 1go postu. Brak argumentu. Nie czytasz między wierszami?
PS2. Gratuluję^^'

Ogólnie to whatever. Piszę jak piszę i mam to gdzieś czy się komuś podoba czy nie.

Lajla

Może chodziło o słowo na "nieświadomce", he, he, he. Tak na marginesie, co u ciebie piękna Lajlo z avatara ? He, he, he.

Rahabiel

Bez sensu ta cała rozmowa była ^^
Drogi tajemniczy fanie Niny z Tekkena, to tylko kawałek pupki jest... :p U mnie standardowa pozytywka cały czas, jak coś zapraszam na PW:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones