A może to rutyna i wiedza o tym, że koleś na 90% nie przeżyje? Albo właśnie potraktowanie jako żartownisia?

beznadziejny thriller gość budzi się zakopany pod ziemią po chwili dociera do niego że jest niezadobrze skoro przypomniał sobie jak się tu znalazł czemu nie pokazano tego w filmie np:jak został uderzony w głowę kto go zakopał czemu nie wykorzystano tego w tym filmie.

to chyba jeden jedyny film jaki do tej pory widziałem z akcją w jednym miejscu ktoś widział coś podobnego chyba raczej nie.

Coś podobnego, ale lepszego: http://www.filmweb.pl/Telefon
Dlaczego film oceniasz na 1? Był aż tak zły? Bez przesady.

ja bym nie porównywał tego filmu do telefonu telefon jest podobny ale 3 razy lepszy akcja nie dzieje się w samej budce ,ale też poza nią jest dużo scen poza budką i nie ma tu 1-ego aktora,jest dużo więcej akcji klimatu napięcia i ciekawego zakończenia dlaczego oceniam go na 1 tu nie ma żadnej akcji klimatu może jest trochę napięcia te wszystkie rozmowy przez komórkę bez sensu, ale najlepsze w tym filmie to końcówka gość myśli że zaraz już go odkopią dzwonią do niego już go prawie piach zasypuje a tu nagle o kur... to nie jego trumna że niby kogoś innego i gość ginie no komedia naprawdę lałem w porty ze śmiechu no dobra może dam mu 2/10 za te genialne zakończenie.

Uwaga, wypowiedź może trącić spojlerem ;-)
W filmie było dość sporo błędów, główny bohater przez "sapanie", oraz chyba 20 minutowe palenie zapalniczki przez te 90 minut chyba 3 krotnie by zużył zapas tlenu. Telefon zdecydowanie za szybko się rozładowywał, z doświadczenia weim że blackberry trzyma dłużej, a z tym zasięgiem to popłyneli.... Zachowanie podwładnych oraz przełożonego strasznie wkurzała, ale coś w tym musi być. Wciskają kit że działają, wiedzą o co chodzi, ale tak naprawdę cel uświęca środki. Zachowanie głównego bohatera jest zrozumiałe, w końcu utknął w trumnie. Jedyne fakt iż nie powiadomił mediów, po mimo iż czuł że jest "dymany" bez mydła. Jednak gdy widz wczuje się w przesłanie, odłoży na bok wyszukiwanie błędów to zrozumie że nie chodzi o to iż bohater jest zakopany, ale o fakt jak w przypadku porwań działa rząd. Oprócz filmów pokazujących że wielki brat USA dba nawet o muchę, któa ma Amerykański paszport muszą być również i takie, które pokazują że Irak niekoniecznie zawinił 11.09, cywile giną po obu stronach oraz nie są generałami z czterema gwiazdkami. To wszystko plus fakt iż film dla mnie czymś nowym, nie porównałbym go do budki sprawił że śmiało można dać 7-8. PS: Z tej fabuły powstałby dobry monodram.

Nic dodać, nic ująć, tak samo spostrzegam zalety i wady tej produkcji. Najbardziej rozwaliła mnie sytuacja wypowiedzenia pracy poprzez pracodawcę, to wyjątkowo trąciło farsą co wpłyneło na mą końcową ocenę tego filmu, co nie mówić, wyjątkowo klaustrofobicznego.

"Wszystko moze i by mialo rece i nogi gdyby nie... Ci 'glupi' Amerykanie.'

A wiesz jakie są idiotyczne pytania we wniskach wizowych do USraju ? wiec sie nei wypowiadaj o glupocie chamerykanów.