PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=699976}

Point Break - na fali

Point Break
2015
6,0 16 tys. ocen
6,0 10 1 15927
4,4 10 krytyków
Point Break - na fali
powrót do forum filmu Point Break - na fali

Niezrażony średnimi recenzjami wybrałem się do kina. I muszę powiedzieć że jestem naprawde miło zaskoczony. Nie na tyle by uznać ten film tak dobry jak oryginał (oryginalny film to chyba najlepszy akcyjniak na którym się wychowałem), ale jak na remake jest on naprawde zaskakująco dobrze zrealizowany.

Podobieństw jest sporo, w teori powiedziałbym że film nawet ulepsza niektóre aspekty orygninału. Grupa nie jest już składem napadającym banki dla kasy, tylko mają swój cel, który zgrabnie i z sensem przedstawiono w filmie. Oryginał stawiał na przyziemność, tutaj przyświeca wyższy cel. Kwestia gustu, mi odpowiadają obie wersje.

Skład a przede wszystkim Utah/Bohdi oryginał vs remake. Z całym szacunkiem dla Keanu ale to był jeden z pierwszych wielkich jego filmów i czuć to w oryginale. Keanu jest dobry jako aktor czynu a nie gry aktorskiej więc w oryginale wypada conajwyżej poprawnie. Nowy Utah daje rade, jest poprawny i tyle. W przypadku Keanu aż tyle. Bodhi (która wersja jest poprawna?) w wykonaniu Parcika jest nie do pobicia więc nie ma co porównywać, można conajwyżej powiedzieć że w remaku jest poprawny. Aktor starał się i mi absolutnie nie przeszkadzał. Ciekaw jestem tylko jak wypadłby Tom Hardy lub Gerard Butler w tej roli (bo też byli brani pod uwagę).

Efekty i sceny akcji - remake musiał mieć więcej, lepiej i częściej. Jest tego naprawdę sporo ale uważam że niektóre sceny są wręcz ka-pi-tal-ne. Szczególnie surfing na samym początku - bije na głowę oryginał pod względem jakości/ujęć i piękna scen. Ogólnie widać iż spece od kamery i sportów ekstremalnych odwalili kawał rewelacyjnej roboty. Zjazd po stoku na snowboardzie jest niesamowity, wiele scen akcji dzięki temu trzymało w napięciu.

Plot - remake troche kuleje przez schemat scena akcji - fabuła. Tutaj niestety nie jest tak różowo, aczkolwiek oglądając film i mając w pamięci oryginał wszyscy wiemy gdzie to pójdzie i jak to się skończy. W remaku przeszkadzają troche totalnie nierealistyczne sceny (skok z kilkuset metrowego wodospadu, helikopter fruwający w totalnej ulewie i sztormie, chirurgiczna wręcz precyzja w scenach akcji itp.) jak i wsponiany układ akcja - spokój - akcja - spokój.

Mi przede wszystkim sprawiło radość porównanie do oryginału i wg mnie uszanowanie oryginalnego zamysłu. Nawet końcowa scena dzieje się kilkanaście miesięcy później i pokazuje nam ogromną, nieziemską wręcz siłę natury.

Reasumując - ode mnie naciągane 7/10, dla fanatyków oryginału niekoniecznie dobry materiał (szczególne dla totalnych przeciwników remasterowania czegokolwiek co było dobre kilkanaście lat temu), dla reszty całkiem niezłe kino o sportach wyczynowych, o wyzwolonych ludziach podążających za jednym.