niestety jestem totalnie rozczarowany, nie mowie ze film nie mial sensu czy cos w tym stylu, bo z pewnoscia w latach 60-tych i 70-tych bil rekordy popularnosci, lecz dzis mozna smialo nazwac go przereklamowanym, jednak mimo to kazdy szanujacy sie filmomaniak powinien go zobaczyc. Dlaczego? Poniewaz wzrozowalo sie na nim bardzo wiele pozniejszych produkcji. Widzialem glosy ze jest to wspanialy film bedacy klasyka thrillera i zasluguje na ocene 10/10. Jesli tak to jaka ocene otrzymal by od was film "Siedem" z 1995 roku? 20/10? Osobiscie mialem nadzieje na lepsze zakonczenie "Pojedynku na szosie", spodziewalem sie ze zobacze kierowce ciezarowki, ze w jakis sposob wytlumaczy swoje zachowanie, a tu nic. Plusem filmu z pewnoscia jest muzyka i odkrycie przed widzem psychiki bohatera narażonego na ciagly strach przed psychopata, to naprawde urzeka, jednak mimo tego produkcja nie jest wystarczajaco wciagajaca by zaciekawic widza i dlatego taka wlasnie ocena z mojej strony. Pozdrawiam i zachęcam do obejrzenia filmu "Siedem" , bądź nieco nowszego "Deja vu", to prawdziwe cacka dla kazdego fana thrillerow:)
Cały sens filmu "pojedynek na szosie" polega na tym że nie poznajemy kierowcy ciężarówki do samego końca, ponieważ ma to rozbudzać naszą wyobraźnie, dlatego ten film jest szczególny bo zadziałał trochę jak książka w której też sobie wyobrażamy bohaterów, gdyby pokazać kierowce i jego motywy cały złowrogi klimat by minął bo zobaczył byś że to nie ciężarówka jest straszna, a w filmie to właśnie ciężarówka ma być straszna i być tym czarnym bohaterem, dlatego dziwi mnie że nie dostrzegasz tego co najistotniejsze, co do filmu siedem to cały urok filmu minął właśnie wtedy gdy poznaliśmy morderce