Bo dla prawdziwego konesera kina liczy się przede wszystkim jakość i klimat filmu, a nie jego nowość. Nie lubię, gdy ktoś marudzi "Co ty oglądasz jakiś stary film?? Puść coś nowego". Wolę Wypełniony po brzegi napięciem i akcją Duel z 1971 roku niż jakieś filmopodobne wyroby z 2016 roku, z wieloma kolorami, komputerami, smartfonami i innymi cudami, a fabuła pusta jak szklanka po herbacie.