Olać krytyczne komentarze pisane przez gimbusów wychowanych na Transofrmersach :) Co oni mogą wiedzieć o kinie. Ten film to KULT, uwielbiam go od dzieciństwa.

Ciesze się, że masz taką samą opinię :) też pierwszy raz zobaczyłem ten film w dzieciństwie i od razu niesamowicie mi się spodobał!

Również podpisuję się pod waszymi wypowiedziami ,film jak najbardziej z górnej półki ,świetne aktorstwo głównego bohatera ,klimat lat '70 ,jeden z pierwszych filmów drogi oraz jeden z pierwszych filmów S.Spielberga w ogóle ,świetna praca kamery ,niektóre ujęcia zapadają w pamięć .No i biznesman przemierzający pustkowia Ameryki od początku prześladowany przez niezrównoważonego psychicznie kierowcę starej wielkiej ciężarówki ,który obrał sobie go za cel .Jest to wersja telewizyjna tym bardziej trzeba docenić fakt ,jak profesjonalnie i szczegółowo została ona zrealizowana .Dla mnie film rewelacyjny 9/10.

Potwierdzam, jak byłem małym szczylem tata kupił wydanie DVD z wypowiedzeniami reżysera i całą historią filmu, kiedy rodzice oglądali z napisami ja nie nadążałem ale następnego dnia obejrzałem z lektorem i do dziś pamiętam zachwyt i emocje jakich mi ten film dostarczył, było to tak bardzo przekonujące że raz mi się ta ciężarówka przyśniła, ojj co to był za sen, niestety nie miałem ze sobą samochodu więc na nogach spier.. uciekałem :D film kultowy zwłaszcza że zrobiony za grosze. 10/10.

Ile ja lat sie zastanawiałem co to był za film który leciał u ciotki na imieninach jak miałem może z 12 lat :) a wpadłem na niego niedawno całkiem przepadkowo.

Spotkać ten film na jakimkolwiek kanale w TV to święto. Praktycznie nigdy nie leci.

Niestety! Ale jest w necie na szczęście!

Polecam zaopatrzyć się w wydanie DVD z komentarzem pana Spielberga i paru innych osób, dużo ciekawych rzeczy na temat filmu można się dowiedzieć ;)

Witam Kolego. Ja sobie właśnie zakupiłem 2 mies temu płytkę (mam film na dysku i to skopiowany na kilka dysków i 2 komputery żeby go nigdy nie stracić) niestety okładkę mam po Hiszpańsku (ale to kij bo można wydrukować) Lektor PL do filmu jest lecz do tych bonusowych materiałów już lektora nie ma :( Pewnie zaraz zostanę zjechany ,, to se przetłumacz '' ale zajęło by mi to ze 2 lata jeśli bym spisywał te napisy z ekranu trzeba by szukać tekstu choć te tłumacze to to są o ścianę roztłuc.

Ale do rzeczy bo jedno mnie ciekawi od tylu lat. Czy ta pierwotna 70 minutowa (krótsza) wersja wyciekła kiedykolwiek do sieci ? Szukałem jakichkolwiek śladów ale z tego co widać a właściwie czego nie widać to nie a nikt nie określił szczegółowo które sceny były dodane bo bym sobie zrobił kopię, wyciął je i obejrzał jednym ciągiem tak jak wyglądał na początku :D Wiem że może to głupota ale tak sobie to wymyśliłem :D

Słyszałem, że do kinowej wersji filmu trzeba było specjalnie dokręcić kilka scen, żeby mieścił się w limitach 90 min (film pierwotnie trwał dokładnie 74 minuty). Cytat z KMF.pl
"Spielberg ponownie wezwał na plan Dennisa Weavera, znalazł bliźniaczo wyglądającą ciężarówkę i dokręcił emocjonującą scenę spychania Plymoutha wprost pod koła przejeżdżającego pociągu, epizod ze szkolnym autobusem, oraz telefoniczną rozmowę Manna z żoną. Oprócz tego w oparciu o wcześniejsze materiały, rozbudował sekwencję wstępną i dodał nieco więcej dochodzących zza kadru przemyśleń Davida Manna."
Mam nadzieję, że pomogłem ;)

No pewnie zawsze to jakiś obraz już w głowie mam dziękuję :D Swoją drogą ciekawe co sobie pomyślał Weaver jak po skończonych zdjęciach znów musiał sobie wszystko przypomnieć i naszpikować się tym strachem który genialnie zagrał jak poszedł mu ten przewód od chłodnicy to jak zbliżali jego wyraz twarzy to człowiek siedział w fotelu i sie modlił żeby to auto jechało dalej :D

Noo, i ten moment, w którym Weaver się obraca i z w kłębach dymu widać zbliżającą się ciężarówkę. Nigdy nie zapomnę w jaką agonię wpadł i jak błagał Valianta żeby zaczął przyśpieszać.. (temperatura 250+, prędkość mniej niż 20mph i mgła z silnika) Później scena spadku drogi, luz i toczenie się w dół.. człowiekowi aż ulga się zrobiła.
Jeden z najlepszych momentów w tym filmie :D

Mówią że baja że ciołek że mazgaj a ja uważam że był mega opanowanym gościem. Ja bym się tam .... zesrał .. na miejscu :D

Kiedyś zastanawiałem się jak ja bym się zachował na jego miejscu, żyjąc w latach 70 oczywiście..
Nie wiem co by było dla mnie ważniejsze, zdążyć na spotkanie (David śpieszył się na samolot z tego co pamiętam) czy zawrócić i poszukać innej drogi. Swoją drogą zastanawiałem się czy Plymouth mógłby odejść takiej ciężarówce (małe sprostowanie, to był Peterbilt 281) chociaż patrząc jak Weaver panował nad kierownicą przy 120mph jest to mało prawdopodobne ;D

Sorki, trochę to chaotycznie napisałem, przypomniała mi się cała sekwencja :D

Spokojnie ja jak zamknę oczy to widzę każdą scenę nic mi się tak w tym całym zafajdanym życiu dobrze nie kojarzy jak ten film. Przestudiowałem już google mapy sprawdziłem sobie jak wyglądają dzis te miejsca z tamtych ujęć i moim marzeniem było by zrobić sobie zdjecie np, przed tym tunelem ( postaram się odłożyć na taki wylot do stanów ale to kupa szmalcu.) A tak na poczekaniu mi wpadło do głowy że znajdę lub wyciągnę z jednego z filmików na YT tą scieżkę dźwiękową jak zaczął uciekąć po tej scenie co kierowca czekał na niego kiedy poszedł spać i będe jechał z siostrą autem to znienacka włączę i trochę przycisnę lub zacznę udawać Weavera myślę że się przestraszy :D

Właśnie! czytałem kiedyś wypowiedzi na amerykańskim forum o samochodach, był temat o tym filmie.
Gościu odnalazł punkt widokowy na którym Peterbilt zderza się z Plymouthem i oba spadają w przepaść. Napisał, że było widać jakieś brązowe rzeczy, czyżby pozostałości po zniszczonej ciężarówce? ;D

Kurczę co ja bym oddał żeby mieszkać w Stanach. Nie było zdjęć żadnych ? Nie sądziłem że pośród tylu niemal identycznych gór udało by się znaleźć to miejsce. Szczęśliwi Ci co mieszkają tam na stałe i mogą się pobawić. Swoją drogą chyba pojechał bym z kimś żeby w razie czego powstrzymał mnie przed próbą zejścia w dól i sprawdzenia czy to faktycznie jakiś element Trucka bo jeśli tak zabrał bym go ze sobą :D

Bawiłem się kiedyś w szukanie lokacji w mapach google, znalazłem parę odcinków dróg tylko nie znalazłem góry ;_;
I.. teraz znalazłem
Możesz sobie zobaczyć, California, Santa Clarita Valley, Vasquez Canyon Road
To miejsce będzie gdzieś w okolicy..

No no faktoza okolica znajoma taka pobawię się może w końcu się znajdzie :D Fajnie że trafiłem na kogoś kto też traktuje ten film jak coś więcej niż tylko jednorazowe obejrzenie kultowej produkcji :) Inni będą mieli co czytać :D Może sie podzielą wrażeniami ;D Bo fajnie się czyta o takich przeżyciach.

O! znalazłem
Koordynaty dam, można sobie zobaczyć :D
34.472049, -118.436049
Dokładnie miejsce zderzenia ze skałą i uniknięcie śmierci.

Jeeeest. Zagrodzili skubańce :D Tak jak przed tym tunelem też siatka jest i trochę zmniejszone miejsce do zatrzymania :D Hehehehe mieszkać tam w stanach jechać autem taty i z nim jeszcze i w tym miejscu powiedzieć do niego ,, Tato a teraz oddamy hołd Davidowi Mann-owi i sru wjechać w tą skałę i zderzyć się z nią celowo :D; D

Ile bym dał żeby przejechać się po tej drodze ;_; a później na Route 66 do Chicago ;D przy okazji zahaczając o miejsca z innych filmów :D

Nie będę wscibski i nie będę pytał o życie prywatne zresztą zaspamowaliśmy tu elegancko :D ale ja jestem w takim momencie że nie założyłem rodziny i szczerze powiem że nie uśmiecha mi się to więc całą kasiorkę będę sobie odkładał przecież po coś się żyje na tym świecie żeby choć jedno marzenie spełnić a nie zabrać wszystkie do grobu :)

O właśnie Kolego ostatnie pytanko masz ten film w wersji DVD z polską okładką ? Bo w sieci nie ma polskiej a żeby kupić to już wogóle w tych czasach.

Kurcze, musiałbym gdzieś poszukac

Bardzo trafny komentarz! Popieram!

Witam Serdecznie :D

Ja również podpisuję się pod głównym komentarzem. Obejrzałem go po raz pierwszy jak miałem chyba 8 lat dostałem wtedy zastrzyk od pielęgniarki z wizytą domową i bolało strasznie (albo po prostu to sobie wmówiłem) a wtedy tata włączył Pojedynek. Gdy ujrzałem pędzącą, wyglądającą tak strasznie ciężarówkę zapomniałem od zastrzyku i nic już nie bolało, ściskałem kołdrę przeżywając to co przeżywał kierowca osobówki :D

Dzień w którym po raz pierwszy obejrzałem ten film pamiętam do dziś mając 20 lat i z pewnością opowiem o nim swoim wnukom oraz spróbuje polecić do obejrzenia choć młode pokolenie pewnie już nie doceni ;(
Przez te kilkanaście lat obejrzałem go ponad 60 razy dialog znam na pamięć a mimo to tydz temu znów zasiadłem przed ekranem w pełnym skupieniu ;D

Też miałem sny bo widzę że inni opowiadają z udziałem tej ciężarówki wyglądała tak samo strasznie i ja tez nie miałem auta tylko rower ( tak .... starego składaka) co ja przeżyłem słysząc dźwięk silnika i odwracając głowę za siebie to nie życzę nikomu ;D Uciekałem tak chyba ponad godzinę ( jak na złość nie mogłem się obudzić :) a nie dogonił mnie tylko dlatego że jak był już blisko po prostu zawracałem na hamulcu tym rowerkiem a on zanim zawinął z tą naczepą to miałem trochę czasu żeby się oddalić choć potem mój wysiłek szedł na marne bo jak już zawinął to zbliżał się momentalnie i tak po godzinie trafiłem do domu zeskoczyłem z roweru wpadłem w brame zamknąłem furtkę ciężarówka przejechała (czułem ten powiew na plecach jej rozpędu) i wtedy się ocknąłem cały roztrzęsiony i mokry jak po wyjściu z wanny :D Tej nocy po raz pierwszy bałem się zasnąć .....

Miałem podobnie z tym snem! :D
Akcja działa się w nocy, parę ulic (no może kilka przecznic) od mojego domu. Ciężarówka znikąd zaczynała mnie gonić, a ja bez niczego pieszo :E robiłem uniki i odskoki, a ona dosłownie zawracała w miejscu (fikcja snów..) w końcu po paru minutach biegania schowałem się za starym barem, ostatni raz usłyszałem złowrogi dźwięk ciężarówki która zniknęła za zakrętem. I chyba w tym śnie chodziłem jeszcze z 30min, co jakiś czas zza rogów słyszałem zbliżający się ciągnik, aż coś zaczęło za mną trąbić i się obudziłem ;D tak spocony jeszcze nie byłem.
..

To miałeś gorzej u mnie chociaż był ten realizm że zawracał długo bo musiał sie wymanewrować z tą naczepą. A pamiętam że ja oglądając film mówiłem do tego Davida ,,chłopie skup się na drodze i uciekaj a nie odwracaj sie co chwile do tyłu to poteguje strach a kiedy mi przyszło uciekać tym rowerkiem to sam robiłem dokładnie to samo spoglądałem co trochę czy już zawrócił czy jeszcze mam trochę czasu :D Wychodzi na to że to odruchy niekontrolowane w przypływie stresu i teraz bohatera rozumiem.

Ktoś narzeka na ten film? o.O Muszą być to bardzo smutni ludzie...