film zajefany, ze ojej
to totalny niewypal,
o co niby w tym filmie chodzi, jakis tepy koles beznadziejnie rozbija swoja bryke, tyle
zalosc nad zalosciami
Ale o to w tym właśnie chodzi, że nigdy nie wiesz kiedy i gdzie możesz trafić na psychola który bez racjonalnego powodu zacznie cię nękać i będzie chciał cię zabić, tak bez powodu, i to jest niepokojące, no ale jak tego nie łapiesz to szkoda.
Jaki niewypał człowieku, ten film to majstersztyk. Ilu twórców wykorzystywało ten patent (szaleńca w zardzewiałej ciężarówce goniących ludzi) w swoich filmach. To klasyk kina drogi, na którym wielu się potem wzorowało.
Soul ma racje to was pogrzało że sie tak zachwycacie takim filmem, po pierwsze tego filmu nie trzeba łapać bo scenariusz jest tak prosty jak ten film, pozatym inni którzy się tym filmem wzorowali stożyli kolejne badziewiaste filmy, a po trzecie Piła i Hostel to dla mnie dno tak samo jak Pojedynek na szosie.