bardzo dziwny to film...nastawiłem się na akcję i dramat historyczny, tak jak to jest podane w gatunku, a prawda jest taka, że film ten jest bardziej komedią niż dramatem...postać głównej bohaterki strasznie irytująca, fabuła zagmatwana, kilka scen mocno nużących...wydaje się tak, jakby twórcy nie wiedzieli w która stronę w końcu pójść i te wahanie wyszło na minus niestety...bo wyszedł spory "misz-masz" - komedia, akcja, dramat, kryminał, romans...a szkoda, bo jest kilka scen i ujęć genialnych :] a ostatnia scena walki-tańca, z rewelacyjną muzyką to czysty majstersztyk :] oglądałem ją już kilka dobrych razy...