Mam dokładnie takie same odczucia.
Uwaga spoiler !!!





Zabrakło mi np. Ukazania w jaki sposób porwano dziewczynkę, mogli by dodać sceny co dokładnie się działo z nią na samym początku kiedy to ją uprowadzono. Zabrakło mi wyjaśnienia kim był dokładnie ten facet, który stał jak by za cała tą bandą pedofilską, chyba że przeoczyłam jakimś cudem wyjaśnienie?
Moja ocena to naciągane ale jednak 6 :-)
Pozdrawiam

Brak całej historii to chyba świadomy zabieg. Nie wiemy dlaczego akurat ona (byli śledzeni wcześniej), jak ją porwano i przez co przeszła (prócz czatowania).
Wejście do "kręgu" zapewniała jedna z ofiar. Poznaliśmy może ze 2 osoby do niego należące, co z pozostałymi?
Najciekawszą postacią była druga dziewczyna, całkowicie oddana towarzyszowi i gotowa poświęcić życie za sprawę... A jednak mam przeczucie, że zaczynała podobnie jak Cassandra (w limuzynie zwierza się policjantce, że chciałaby ją spotkać lata wcześniej), skąd taka lojalność? Wpływ szantażu czy coś innego?

Oglądało się nieźle, ale mi też zabrakło jakiegoś napiecia, dramaturgii.... Nie zrozumiałam do końca jak ojciec wpadł, po wyjściu z motelu, gdzie ma jechać i nagle spotyka córke? po 8 latach nie widzenia jej spodziewałam się silniejszych emocji z jego strony... a on co robi? nie mówi policji, że po 8 latach widział córkę??????????? film telewizyjny "Wiem, że na imięmam Stiven" zrobił na mnie o wiele większe wrażenie.