Porwana dziewczyna żyje 7 lat w szopie swojego oprawcy. Urodziła tam ich syna, który w momencie rozpoczęcia filmu kończy 5 lat. Syn myśli, że cały jego świat kończy się wraz ze ścianami pomieszczenia, który oboje nazywają "pokojem". Jest to poruszający dramat z zadatkami na film psychologiczny. Mamy tam tylko dwa niedokończone wątki: losy oprawcy i relacje z ojcem. Jest to dosyć irytujące, ale nie potrafię obniżyć oceny.