Nie zgodziłbym się z tym.Dlaczego niby miałby być antypolski?Bo na jakimś odludziu zabito
żydów?Nie jestem dumny z takich rzeczy ale jednak to była tyko jedna wieś a nie cała polska.Film
po prostu mówi że tacy ludzie też byli i trzeba się z tym pogodzić.Na szczęście było też wielu
polaków którzy podczas holocaustu ryzykowali życie by ratować żydów i z tego można być
dumnym.Każdy kraj ma swoją niechlubną część historii i nic się na to nie poradzi.
"Dlaczego niby miałby być antypolski?"
Ponieważ przekłamuje historię na niekorzyść Polaków. Oparty jest na wersji Grossa, w której to udowodniono wiele kłamstw.
Doczytałeś do końca moją krótką wypowiedź, czy to za wiele dla ciebie? Jeżeli tak, to powinieneś znaleźć odpowiedź na swoje pytanie.
P.S.
Oczywiście oficjalnie Pasikowski tego nie powiedział, ale każdy z IQ powyżej 80 powinien sam dojść do takich wniosków.
Po co te osobiste wycieczki? Dla mnie skoro film opowiada o miejscowości, która w rzeczywistości nie istnieje i nie istniała, to nie przedstawia on żadnej wersji wydarzeń historycznych. Czy to prawdziwych czy nieprawdziwych. Co innego wspomniane książki Grossa - w nich mowa o miejscowości realnie istniejącej.
Film nawiązuje do wydarzeń historycznych, mord był, z tego co słyszałem gość zbierający nagrobki też był. Więc jak można pisać o fikcyjnej opowieści?
Dokładnie taka sama nie, ale istnieje inna, na której ten film był wzorowany jeśli chodzi o wydarzenia. Tylko że są one kompletnie zmanipulowane i przedstawione jednostronnie i tendencyjnie. Do tego (to jest chyba najgorsze) ta fikcja jest "opychana" za granicą jako "film oparty na faktach historycznych". Jak tak dalej pójdzie to za jakieś 20 lat Niemcy całkiem się wybielą i wykpią od odpowiedzialności za swoje czyny.