Ten film jest oparty w 100% na książce "Sąsiedzi" autora "Tomasza Grossa" która jest największą szmatą oraz bezczelną nieprawdą wymierzoną w Polaków to jest taka perfidna propaganda i głupota reżysera sponsorowane przez paradoksalnie = "Pokłosie"
Oczywiście w każdym kraju na świecie żyją źli ludzie oraz dobrzy żyją za przeproszeniem skur*** oraz mordercy ale to nie miało miejsca w Jedwabnem.
Tak na prawdę nie wiadomo prawię nic absolutnie nic o Polakach mordercach a więc skończ z tym proszę cię... oczywiście nie wykluczam że tacy nie istnieli ale nie wiadomo gdzie mordowali jak i kogo.
Na koniec muszę cię także poinformować o tym że najwięcej zasłużonych II wojny światowej to Polacy.
Proponuje poczytać, posłuchać audycji ludzi kompetentnych którzy skupiają się na okresie II Wojny Światowej "Leszka Żebrowskiego, Profesora Wolniewicza, Profesora Nowaka" ponieważ to jest zawodowa analiza faktów z historii a nie antypolska książka Grossa za przeproszeniem głupka który nie posiadał nawet podstawowych wiadomości i dokumentów na temat Jedwabnego.

Ale jednak chodzi o film - f i k c j a, f a b u ł a - czy to nie oczywiste? Przecież nie chodzi dosłownie o Jedwabne, jest różnica między stodołą a chałupą, liczba ofiar, nawet przy dużych ograniczeniach, też jest inna.
Film jest zrobiony dobrze, trzyma w napięciu, aktorzy odwalają dobrą robotę, niezła muzyka i rewelacyjne zdjęcia. Właściwie słabe jest zakończenie, to ukrzyżowanie to naprawdę przesada i łatwy symbol.
Pasikowski przyjął pewną wersję wydarzeń, możesz się nie zgadzać, ale nie mieszaj sztuki z dyskursem historycznym. To nie chodzi to, że jak będę chciał nakręcić "Dżumę" Camusa, to powinienem najpierw ukończyć epidemiologię.

Zastanów się dlaczego Linda odmówił zagrania w tym filmie i już masz odpowiedź. Nie trzeba szukać wymijających odpowiedzi. Prawda jest prosta

JEST TO FILM PASZKWIL, SZKALUJĄCY POLAKÓW, NAWET JUŻ W IZRAELU PISZĄ ŻE W KOŃCU POLACY POKAZUJĄ SWOJĄ PRAWDZIWĄ NATURĘ OKRESU II WOJNY ŚWIATOWEJ. Tego chcemy?? Sami sobie robimy markę na zachodzie i w Izraelu. I jeszcze polaczki temu przytakują. Ręce opadają.

Genialnie napisane, chylę czoło. Widać, że są jeszcze ludzie w Polsce, którzy myślą swoim mózgiem i potrafią filtrować informacje jakie atakują nas z każdej strony.

Lina sam powiedział, czemu odmówił. Nic tam o paszkwilach nie było.
Akurat jeśli chodzi o politykę, to trafiasz mym zdaniem kulą w płot. Polacy w wielu miejscach mają właśnie opinię nieciekawą, jako kryjący swoje grzeszki. Jeśli robimy otwartym tekstem przyznanie - możemy zyskać. Vide strategia USA, które mniej więcej od końca lat sześćdziesiątych wciąż robią filmy o zagładzie Indian i dyskryminacji rasowej. Tracą na tym? Wcześniej nie było wiadomo, że wytłukli Indian i mieli segregację najdłużej na Zachodzie?
A teraz wytłumacz, jak film może być oparty w 100% na książce Grossa, jeśli:
- nie dzieje się w Jedwabnem,
- lista ofiar u Grossa to ponad tys. (i to jest na pewno gruba przesada), a w "Pokłosiu" 100,
- tam stodoła, tu chałupa,
- postaci są całkowicie fikcyjne?
Mówimy o dwóch rzeczach. Film, nawet propagandowy, może być dobry (np. Pancernik Patiomkin), a reżyser ma PRAWO (święte!) jak każdy artysta - mieć zdanie na dany temat, także bieżący. Możesz się nie zgadzać, spoko. Ale film jest zrobiony porządnie i przy tym się upierać będę.

Nie imputuj mi tego czego nie napisałem.

Po pierwsze nic nie pisałem o książce a filmie. Prawdą jest jednak, że czerpie z Grossa pełnymi garściami. A Gross to oszust i pseudo historyk( żaden tak naprawdę)
Po drugie nie napisałem, że Linda powiedział coś o paszkwilach. Specjalnie oddzieliłem wypowiedzi, żeby nie było powiązania między nimi.

Po trzecie porównywanie Indian i Żydów mija się z celem, bo w II wojnie nie my byliśmy okupantami a USA w stosunku do Indian było. To jest strasznie zły przykład i mało trafny. Poniżej podam linki o co chodzi i jak na to trzeba patrzeć. Specjalnie oddzielnie, żeby nie zablokowali całego komentarza.

Po czwarte ten film robi podłoże pod żądania żydowskich odszkodowań w wysokości 65mld dolarów.

Po piąte zastanów się dlaczego na film szkalujący Polaków, Pasikowski dostał z naszych podatków spore pieniądze, jak na naszą kinematografię, a na film o Pileckim czy innych bohaterach np "Historia Roja" nie ma pieniędzy i trzeba ratować się akacjami społecznymi, które pozwolą na uzbieranie funduszy??

Przepraszam, faktycznie nie ty pisałeś o Grossie.
Moim zdaniem film odnosi się do innej, fikcyjnej historii. Jedwabne to są fakty, tu przedstawiono fikcję.
Z Indianami o tyle podobnie, że też chodzi o zabór ziemi, nielegalny. Ale to nie dlatego porównywałem. Szło mi o przyznanie się jako nie hańbę, lecz jej rozgrzeszenie. Ty też nie imputuj. Porównanie nie może być zbieżne we wszystkich punktach, bo przestanie być porównaniem, a stanie analogią.
Jednak Ci zablokowali...

Ty masz łeb i jak popracujesz nad sobą jeszcze trochę to na pewno napiszesz jakiś sensowny scenariusz na film science-fiction
Oczywiście kolejka producentów filmowych i reżyserów gwarantowana.I darmowa reklama w wiadomym radiu zapewniona.

Film posrednio "zyskuje" dzieki kontynuacji jaka mu napisala rzeczywistosc w postaci zajadlego i pymitywnego ujadania forumowych antysemitow. Ta okolicznosc jest z tym filmem niejako sprzezona i stanowi potwierdzenie tezy, ze w Polsce prymitywny, bezrefleksyjny, zwierzecy antysemityzm wciaz istnieje i ze w pewnych warunkach pogromy na slabszych, na mniejszosciach, na Cyganach, Zydach czy Wietnamczykach moglyby sie wydarzyc, gdyz sa odpowiednio prymitywni ludzie, ktorzy "chetnie" wzieliby w nich udzial.

Film oglądało mi się całkiem dobrze i wciągnął. Mimo że krew nie sikała z hydrantów, jak w wielu współczesnych produkcjach, trzymał napięcie i swój ponury, przygnębiający klimat. Nie wszystko zostało wyjaśnione, co chyba wielu widzom (?) umknęło, zwłaszcza tym, co oglądali (?) film z założoną tezą.
Masz rację, dodatkowo ujawnił sporo resentymentów, jestem pewien że takie założenie było i u reżysera, więc niekoniecznie pośrednio.
A propos, np. "Brudny Harry" to też film "propagandowy" (jak by pisali niektórzy), z góry założoną tezą i podaną pokrojoną na talerzu dla łatwiejszej konsumpcji. Ale czy powiem, że film zły, nawet jeśli się nie całkiem z tą prościutką tezą zgadzam? A "Krzyżacy"? Toż to obraza historii! Ale film Forda - całkiem, całkiem.
To oczywiście nie do Ciebie, ale tak ad vocem.

zgadzam sie! a do "obroncow polskosci" - moze warto porozmawiac z seniorami, ktorzy przezyli wojne i byli swiadkami tamtych wydarzen? moi dziadkowie potwierdzili przypadki mordow na ludnosci zydowskiej, ktore mialy miejsce w ich owczesnym miejscu zamieszkania wsi pod Tarnowem. takie sytuacje mialy miejsce i jest to bezdyskusyjne. dzialo sie to nie tylko w Polsce, ale tez w innych panstwach objetych wojna. wojna wyzwala w ludziach okrutne zachowania (zwlaszcza kiedy towarzyszy im dlugotrwala ekstremalna bieda i glod). temat wzbudza mnostwo emocji i lekow w naszym spoleczenstwie, bo jestesmy "od malego" przyzwyczajeni do wizerunku Polaka meczennika "Chrystusa narodow" i dlatego tak bardzo boli nas chocby mysl o tym, ze mozemy byc tez oprawcami.... Film nie mowi o tym, ze wszyscy Polacy mordowali Zydow, ani nawet ze wiekszosc.... on pokazuje sytuacje, ktora sie wydarzyla. takie sytuacje bez watpienia mialy miejsce i nie powinnismy tego zamiatac pod dywan...

Warto by nagłośnić tą sprawę mordów pod Tarnowem, czy liczny udział w mordowaniu żydów brali Polacy jak w Jedwabnem, Radziłowie i Wąsoszu?

Sam wypowiadałem się o tym jakie odczucia miałem po obejrzeniu filmu, czego żałuję. To jest portal dla miłośników dobrego filmu a wszyscy skupiamy się na historii, która była skomplikowana i zarówno Polacy jak Żydzi nie są bez winy. Najtrudniejszą sprawą jest umieć przyznać się do winy i przeprosić. Tak jak powiedziałem wstydzę się za Polaków w czasie wojny, ale przypominam, że wielu oficerów w mundurach NKWD przybyłych razem z Sowietami było pochodzenia żydowskiego ,którzy ,,podziękowali" Polakom za czasy wojenne. Nie rozwiążemy zagadek historii, skupmy się na filmie, zdęciach, grze aktorów, muzyce, historię zostawmy historykom i ,,politykom" , którzy naciągają ją w zależności od potrzeb. POZDRAWIAM MIŁOŚNIKOW KINA

Ale ten film jest ważnym krokiem w celu odkłamania historii. Dlatego zasługuje na większą uwagę niż dajmy na to komedie takie jak Chłopaki nie płaczą. Cieszy mnie dlatego, że Maciek Stuhr zaczął wykorzystywać swój potencjał także w ambitnych filmach a nie tylko komediach.