Byłas na pokazie przedpremierowym?
O czym dokladnie jest ten film..takie krotkie streszczenie?

Pasikowski nie nakręcil nigdy slabego filmu, wręcz przeciwnie...najlepsze kino lat 90tych wyszlo spod piora i reżyserii pasikowskiego, dlatego czekam z niecierpliwoscia na "Poklosie"

Ps. czy Pasik pokazal postawę niektorych Żydów po 17/09/1939?

Co by za dużo nie spojlerować....
Film jest o dwójce braci. Jeden z nich (I.Czop) wraca ze Stanów do Polski, do swojego brata - na rodzinną wieś, bo wie że źle się u niego dzieje. Zauważa, że cała wieś jest wrogo nastawiona do brata (M.Stuhr). Próbuje dociec o co chodzi. Obaj bracia jednoczą się w poszukiwaniu prawdy o wsi i o żydach, którzy kiedyś na niej mieszkali.

http://film.onet.pl/specjalne/festiwale/wiadomosci/gdynia-film-festival-poklosie -to-film-propolski,1,5128682,wiadomosc.html

"Akcja "Pokłosia" rozgrywa się w 2001 roku na polskiej wsi. Jeśli chodzi o lokalizację filmowych wydarzeń, słowo "Jedwabne" nie pada.
Głównymi bohaterami filmu są dwaj bracia. Muszą stawić czoło dramatycznym wydarzeniom sprzed 60 lat. Wszystko zaczyna się, gdy Franek po dwóch dekadach wraca z Ameryki na rodzinną wieś. Orientuje się, że jego brat Józek, jest odrzucany i potępiany przez lokalną społeczność - za to, co robi.
Na polu obok gospodarstwa Józek ustawił ponad 300 płyt pochodzących z żydowskich nagrobków.
Płytami tymi Niemcy podczas II wojny utwardzili pobliską drogę.
"To ludzie przecież byli. Musiałem" – mówi o Żydach, których nazwiska widnieją na płytach, i o swojej decyzji.
Bracia szukając odpowiedzi na pytanie, co stało się we wsi przed laty, kierują pytania do jej najstarszych mieszkańców.
Ci, którzy pamiętają wojenny czas, świadkowie, opowiadają, co wydarzyło się we wsi.
Podczas gdy bracia szukają odpowiedzi na swoje pytania, gniew mieszkańców wsi przybiera na sile"
-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------
Akcja dzieje się w 2001 roku, czyli są to pewnie "opowiedziane barwnie i ze swadą" wspominki 80/90 - letnich staruszków o tym co się wydarzyło 60 lat wcześniej (w 1941 roku).
Pasikowski bezpiecznie i artystycznie "ujął temat", nie ma co. Pierdo-lamento do kwadratu.
No i zero reminiscencji z 1941 roku, kiedy wszystko się rozegrało.