Film opowiada o tym, że Polacy są podli. I to oburza "prawdziwych Polaków". Tymczasem sami o Polakach mają jak najgorsze zdanie. Kto nie głosuje na PiS to szuja, a więc ponad 2/3 Polaków to szuje, jak ktoś sie dorobił to znaczy, że złodziej, kto ma inne zdanie to tkwi w układzie, jednym słowem większość Polaków to tzw nic nie warte POlaczki. I ten film powinien zachwycić prawicę, tak, macie rację, Polacy są podli tak jak wy to widzicie. A tymczasem, święte oburzenie, bo przecież Polacy są dobrzy, są teraz dobrzy i wspaniali i tacy byli w czasie wojny! I tu wychodzi całe zakłamanie prawicy, prawica z Ziemkiewiczem na czele może we wszystkich widzieć kanalie, ale jak ktoś inny też to widzi to jest to zdrada narodu.